Co nosić w ciąży jak i po niej czyli moda ciążowa plus size

     Dziewięć miesięcy to czas w którym wiele się zmienia. Nie tylko hormony szaleją, ale również nasza waga. Oczywiście wiele osób nie ma problemu, tyje odpowiednia ilość kilogramów i nie ogranicza się w zachciankach. U mnie bywało różnie, pierwsze miesiące ( dokładnie 6mc) były tragiczne. Mdłości, wymioty i brak jakiejkolwiek siły do życia skutkowały raczej chudnięciem niż tyciem. Jednak ok 4-5 miesiąca waga zaczęła się stabilizować i rosnąć. Koniec końców przytyłam ok 12 kg. Startując z rozmiaru 42 zaczynają się schody. Dlaczego?

Dla kobiet w ciąży w sieciówkach znajdziecie ciuchy m.in w H&M z serii Mama oraz C&A. W sumie obydwa sklepy bardzo polecam. Z C&A mam dwie pary ogrodniczek ciążowych, które udało mi się złapać w promocji po 99 zł za parę. Super cena i jakość również bardzo dobra. Gruby jeans, który nie przeciera się ani nie niszczy. Dodatkowe guziczki po bokach pozwoliły na powiększanie pasa wraz z rosnącym brzuszkiem. Z H&M w ciąży polecam zwykłe t-shirty z serii basic, ale również 2-packi t-shirtów z serii MAMA, które są dłuższe z przodu i marszczone po bokach. Rewelacyjnie się sprawdzają brzy większym brzuszku, jak i po ciąży, kiedy nie odzyskałyśmy jeszcze dawnej figury.

Jednak jak to jest po ciąży?
Teoretycznie do wagi sprzed ciąży wróciłam w ok 10 tygodni. Czy to dużo czy to mało, trudno mi powiedzieć, ja byłam zadowolona z tego wyniku. Niestety wszystko zweryfikowało życie. Niestety... dawne 42 które nosiłam teraz w żadnym, ale to żadnym sklepie nie pasowało. Nie wiem czy to producenci specjalnie robią coraz to mniejsze ubrania i dawne 42 jest już 44? Czy też problem leży w tym, że jestem astronomicznie duża. Po ciąży mamy większy biust bo karmimy, brzuszek tak szybko nie znika - po 3 miesiącach od porodu mimo ćwiczeń dalej jest i nigdzie nie chce sobie pójść (nie wiem jak to zrobiła Ania Lewandowska, że tak szybko wróciła do formy :O). Aktualnie w zależności od firmy wchodzę w ubrania 44-46. Początkowo niedowierzanie, depresja i płacz. Jak to? Jak mogę być aż tak gruba?!
Jeszcze jak t-shirt się znajdzie - większe rozmiary sa np. w Reserved (do 46) i H&M (widziałam spodnie powyżej 50) to jak znaleźć sukienkę na chrzciny?

Tutaj zaczęły się astronomiczne schody. Potrzebowałam sukienki w moim rozmiarze, z możliwością karmienia i innym kolorze niż białym, gdyż poza chrzcinami miałam 2 tygodnie później wesele. Wyobraźcie sobie, że większość sukienek jest albo bardzo przeciętnych, wręcz codziennych, letnich, takich wakacyjnych, ewentualnie są białe, bądź na długi rękaw. Zostają jeszcze te obcisłe, ale o nich nawet nie chciałam myśleć.
Mamy maj, upały po 30 stopni, a ja mam założyć sukienkę na długi rękaw? Chyba przesada... białej nie wypada założyć na ślub, ale na chrzciny to w sumie mogłoby być... i znowu schody. Największe rozmiary to XL czyli mniej więcej 42. Ani nie zmieszczę się ja, ani moje cycki, ani obwisły brzuch po ciąży. I co teraz? Schody do kwadratu do tego z wózkiem na plecach i dzieckiem na głowie.
Z pewnością bardzo dużym ułatwieniem jest Domodi, gdzie mamy zbiór różnych produktów, z różnych sklepów, w najróżniejszych rozmiarach. A uwierzcie, że wchodzenie ( w sumie bardziej klikanie) do 20 sklepów internetowych i poszukiwanie jakiejś sukienki np ciążowej, albo do karmienia, albo kurtki ciążowej co również było niesamowitym wyzwaniem jest trudne.

Nie rozumiem tylko jednego. Skoro społeczeństwo z roku na rok tyje i jak wszyscy trąbią, że ludzie stają się otyli, to dlaczego jest tak słaby wybór w sklepach? Dla przykładu w Top Secret w koszulach muszę szukać w rozmiarach 46 (o zgrozo!), w Reserved wejdę w koszule 44. Tak samo jest ze spodniami - Reserved 44, H&M 46. Nie wspomnę o New Yorkerze, gdzie XXL jest tak obcisła, że ledwo się w nią mieszczę.

Szkoda, że producenci bardziej skupiają się na nastolatkach i modzie dla dzieci bez kształtów, niż wypośrodkować to i tworzyć coś dla każdego.