Wiadomo, że o stopy nie dbamy tylko latem, ale również zimą. Jakiś czas temu zauważyłam dość spore zainteresowanie w blogosferze skarpetkami złuszczającymi. Sama byłam ciekawa ich efektu i oto i one! :)
Moje skarpetki złuszczające pochodzą z firmy GoldFoot. Dostałam je w pięknym opakowaniu z wstązeczką, niczym jakiś magiczny prezent. W środku znajdowała się jedna para skarpetek wraz z instrukcją obsługi, naklejkami, aby zalepić skarpetki i ogólnie informacjami jakie efekty daje produkt.
Skarpetki bardzo łatwo było założyć, wystarczyło przeciąć w wskazanym miejscu, włożyć stopę, zakleić wszystko daną naklejką i ewentualnie założyć zwykłe, bawełniane skarpety. Produkt miałam na stopach ok godzinę, było to dość niewygodne, bo ciągle słyszałam folie, żel w folii przelewał się, przez co miałam wrażenie, że skarpetki będą mokre. Nic takiego się nie wydażyło. Po zdjęciu skarpetek, należy umyć dokładnie stopy. Na pierwszy rzut oka nic się nie działo, skóra była lekko przemoczona (znacie efekt na stopach i dłoniach gdy siedzimy zbyt długo w wannie? :)), ale nic poza tym. Czekałam kolejne dni, później tygodnie i zupełnie nic... po ok tygodniu zauważyłam, że lekko, ale dosłownie lekko zaczęła mi schodzić skóra z palców u stóp, ale bardzo szybko przestała i efekt taki jaki był przed, to był również po zastosowaniu skarpetek.
Cena takiego zabiegu to 79 zł, co moim zdaniem jest bardzo wygórowaną kwotą, ponieważ później używałam skarpetek innej firmy, której kwota była o wiele niższa i skóra zaczęła mi się złuszczać już po dwóch dniach!
Jedynym plusem tych skarpet jest skład, który jest naturalny, bez dodatkowych substancji chemicznych. Może po prostu moja skóra była odporna na nie? Nie wiem, ale efekty które widziałam w internecie był niesamowite, a u mnie nie wydarzyło się nic...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i wyrażania swojej opini! :)