Balea jest ta taka firma, gdzie większośc blogerek nie miało z nią do czynienia, a pragnie ją z całego serca, tzn produkt z tej firmy. Jak wiadomo Balea jest to firma wychodząca z Niemieckiego DM'u. W polsce dość trudno dostępna, głównie przez internet, albo małych sklepikach z niemiecką chemią. Ten szampon moim oczom ukazał się po raz pierwszy jakieś 2 miesiące temu i od razu go zakupiłam. Czy jest nowością? Nie wiem, nigdzie wcześniej go nie widziałam...
Aloes - to tak naprawdę zagęszczony sok z aloesu. Jest to składnik pomagający naszemu orgaznizmowi w różnych przypadkach, ale również naszej skórze! Gdzie i jak sprawdza się aloes w kosmetykach? Z pewnością świetnie sobie radzi z poparzeniami i różnymi ranami, idealnie łagodzi podrażnienia po ukąszeniu owada, oraz po goleniu. Świetnie nawilża naszą skórę jak i włosy! Dokładnie to działa jak naturalny środek pielęgnacyjny nadając naszym włosom połysk i blask, oraz przeciwdziałą puszeniu się włosów.
Wracając jednak do szamponu :) Opakowanie jest zwykłe, takie jak innych szamponów ten firmy. Biały, twardy plastik, zamykany na klik. jedyne co cieszy oko to kolorowe naklejki, które są niestety w języku niemieckim. Całośc prezentuje sie dośc ładnie, ale wiele osób mówi, że tanio.
Konsystencja produktu jest dość gęsta, lekko perłowa, o specyficznym zapachu aloesu. Niestety przy dłużym stosowaniu męczy nasz nos.
A co twierdzi na ten temat producent? Nie mam zielonego pojęcia, niemiecki jest mi obcy... jednak dla zainteresowanych wstawię zdjęcie :
Dla tych mniej niemieckich osób: Delikatny bezsilikonowy szampon do częstego stosowania, dla wrażliwej skóry głowy. Zawiera kompleks z witaminą B3 i prowitaminą B5. Ekstrakt z liści aloesu nawilża skórę głowy, koi ją i łagodzi podrażnienia dbając jednocześnie o suche kosmyki. Kosmetyk wegański.
I jeszcze skład: AQUA · SODIUM LAURETH SULFATE · COCAMIDOPROPYL BETAINE · GLYCERIN · SODIUM CHLORIDE · COCO-GLUCOSIDE · CITRIC ACID · GLYCERYL OLEATE · PARFUM · PANTHENOL · SODIUM BENZOATE · NIACINAMIDE · POTASSIUM SORBATE · HYDROXYPROPYL GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE · ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER · BENZYL ALCOHOL
I coż i cóż i cóż...oczywiście aloes znajduje się prawie na saaaamiutkim końcu, a więc tyle on ma aloesu, że hoho... Plusem jest, że produkt ten nie ma SLSów, jednak jest cocamidopropyl betaine, który jak zauważyłam strasznie mnie uczula. A więc szampon dałam mamie, którą też uczulił!! Jednak do 3 razy sztuka...zaopiekowała się nim siostra i niby wszystko jest ok :)
Szampon gdyby nie cocamidopropyl betaine zostałby pewnie jednym z moich ulubionych, bo moje włosy kochają aloes, niestety niewszystko może być piękne i niekażdy kosmetyk stworzony dla mnie. Po jednym użyciu myślałam, że wydrapie sobie całą skórę i włosy. Podrażnienie było straszne, na lini włosów miałam linion suchych skórek (coś jak suchy łupiez), które wyglądały bardzo nieestetycznie i no... początkowo nie wiedziałam od czego to jest, ale po zmianie szamponu i przeczytania na jednym z blogów o uczulenieu na cocamidopropyl betaine wszystako stało się jasne. U mojej siostry spisuje się o wiele lepiej, włosy są sypkie, odświeżone, a skóra głowy w ogóle nie jest podrażniona. Sam szampon świetnie oczyszcza włosy i długo utrzymują się świeże :) niestety lekko plącze wlosy i pozostawia je matowe/szorstkie, jednak wystarczy użyć zwykłej odżywki i włosy znów są błyszczące i pelne blasku. Cena tego szamponu to ok 5-7 zł, w DMie wyjdzie to ok 4,50 zł albo mniej :)
Gdzie we Wrocławiu można dostac produkty Balea?
- ul. Świeradowska Hala kupiecka Gaj
- ul.Widna Hala kupiecka Perła
- ul. Bajan Hala kupiecka Tęcza
- ul. Swobodna Pasaż Zielińskiego
- C.H Krzyki koło Krzyckidej i pętli tramwajowej
- Na hali strzegomskiej
- niedziele - okolice Młyna i Korony oraz "Targ" na Dworcu Świebodzkim
Jeśli jesteście z Wrocławia to polecam przejechać się na Świebodzki, bo jest tam stosunkowo tanio, czego nie można powiedzieć o Pasażu Zielińskiego, gdzie balsamy kosztują 20 zł.
Polecam również recenzję szamponu aloes i mango, jagodowego oraz wiśnia z jaśminem / liczi z perłą :)
Bardzo pożądana firma z kosmetykami :) Ciężko u mnie je zdobyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja dopiero niedawno poznałam się z produktami Balea i baaaardzo je polubiłam ;) Akurat tego szamponu nie miałam, ale myślę, że jak na taką cenę nie ma co się czepiać, że aloes jest na końcu ;d
OdpowiedzUsuńTa wersja nigdy nie wpadała mi w oko :) Aktualnie używam aloesowego szamponu z Equilibra (gdzie aloes jest wysoko w składzie) i jestem bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńja szczerze mówiąc trochę nie rozumiem zachwytów nad Baleą (dostałam jeden ich szampon, użyłam dwa razy i nadal sobie stoi) - skład bardzo przeciętny, jeśli nie kiepski (SLS, benzoesan sodu! aloesik na samiusim końcu...), działanie jak w każdym drogeryjnym szamponie. Mimo wszystko - te szampony są bardzo tanie, jeśli komuś służą, to myślę, że dobrze, że przynajmniej nie wyda na nie dużo kasy :) bo jest na rynku mnóstwo szamponów reklamowanych jako profesjonalne, drogich, a ze składem jeszcze gorszym.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam szamponu z Balea :-)
OdpowiedzUsuńSzampony Balei niezbyt mnie przekonują, więc raczej nie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie część kosmetyków Balea w miarę jest dostępna
OdpowiedzUsuńDla mnie te szampony to takie średniaczki :) Stosuję je sporadycznie. Jednak muszę powiedzieć, że bardzo lubię odżywki Balea, ale z serii Professional.
OdpowiedzUsuńmam ten szampon, ale jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńZ aloesem to niestety ja mam dziwne relacje gdyż raz mnie uczula a raz nie ;)
OdpowiedzUsuńW C.H Krzyki jest stoisko, jednak trochę mały wybór
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy do rąk Balea ale szamponu jeszcze nie miałam:) O a wczoraj byłam na Świebodzkim i nie zwróciłam na nie uwagi ech innym razem na pewno będę ich szukać :)
OdpowiedzUsuńO proszę, CH Gaj blisko mnie, a Perła jeszcze bliżej i nawet nie wiedziałam że są tam rzeczy z Balea!
OdpowiedzUsuńNiefajna sprawa z tym składnikiem, choć słyszałam że i sam aloes potrafi tak niektórych uczulać. Ale z drugiej strony przy takiej małej ilości jak w tym szamponie to raczej nie jego wina...
Kurcze szkoda że cię uczulił ja na jagodową wersję nadal mam chęć będę musiała w końcu koleżankę porządnie sterroryzować :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej wersji szamponu :)) Ciekawe jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego szamponu Balea, a miałabym ochotę jakikolwiek z tej firmy przetestować :) tyle pozytywnych opinii o nich
OdpowiedzUsuńSzkoda, że podrażnił...;/
OdpowiedzUsuńŚmieszą mnie takie produkty jak ten, niby wielce aloesowy a w składzie aloes na końcu:)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem wielbicielką Balea... :( Miałam kilka kosmetyków i jakoś nie zachwyciły mnie :(
OdpowiedzUsuńja mam ten sam problem,po użyciu strasznie mi wysuszył skórę głowy.. Niestety,ale musiałam oddać go w dobre ręce,bo u mnie się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tych produktów :)
OdpowiedzUsuńNie do końca rozumiem ich fenomen..
Niestety mam bardzo trudne włosy i muszę mieć bardzo dobrą pielęgnację, abym mogła iść do ludzi :))))
Buziaczki
xo xo xo xo xo xo
z tych niedostępnych dla nas firm (choć dla chcącego nic trudnego! :)) kuszą mnie bardziej produkty do ciała niż do włosów :) mam zwariowaną skórę glowy i bałabym się podrażnienia :/
OdpowiedzUsuńZ produktów do włosów z serii Balea, wolę kosmetyki z serii Pro. Szczególnie tę z dodatkiem olejku arganowego. Polecam jeśli nie miałaś.
OdpowiedzUsuńW styczniu w hali "Gaj" stoisko z tymi produktami było zamknięte :( Jeden plus - zaoszczędziłam trochę pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńSzamponów Balea nie miałam, za to nie przepadam za ich odżywkami do włosów.
SLS nie ma, ale za to SLES widnieje bardzo wysoko. Jest on tylko odrobinę mniej drażniący niż jego brat ;)
OdpowiedzUsuńMam jedną próbkę szamponu Balea (bodajże mango) i jeszcze czeka na testy. Mimo wszystko stawiam na łagodniejsze myjaki :)
Moje włosy nie polubiły się z mano więc i z tym pewnie by było ciężko.
OdpowiedzUsuńJa z szamponami Balei się nie polubiłam, miałam malinowy, który pachniał pięknie, ale plątał włosy tak, że to był jakiś koszmar...inne wersje jakoś mnie nie kuszą :P
OdpowiedzUsuńCzyżbyś troszeczkę zmieniła wygląd bloga? :D Na pewno dodałaś swoje zdjęcie w pasku bocznym ^^
OdpowiedzUsuńZ Balea mam szampon do włosów kręconych, który jest bardzo dobry. :))
tylko dodałam zdjęcie na pasku bocznym i zmieniłam tło :D ale jak zwykle na cb można liczyć i zauważysz zmiany :**
UsuńMam wrażenie, że lepiej jest teraz z tym tłem. :) Tak "czyściej". :D
Usuńdziekuje ;))
Usuńszkoda ze Cie uczulił, mnie na szczescie takie cos sie jeszcze nie przytrafiło.. ale troche kiepsko ze ten aloes jest tak daleko ;/ pamietam jak mialam w domu aloes to na rózne rany sobie przykładałam ;D a co do dm'u to ogolnie jestem ze zgorzelca wiec do niego to na piechotke mam, ale powiem szczerze ze jeszcze nie udało mi sie dotrzec tam do niego, znaczy bylam ale to juz dawno.. a tak to poki co trzymam euro, bo w sumie rzeczywiscie w polsce sie nie oplaca skoro 20 zl ; o masakra ; o
OdpowiedzUsuńZauważ, że nie ma SLS, ale ma na 2 miejscu SLES, a to niewielka różnica ;)
OdpowiedzUsuńSzampony Balea ogólnie mi jakoś nie służą, miałam chyba 3 różne i za każdym razem klapa.
Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z Balei, ale chętnie w końcu coś przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńsuper że dałaś rozpiskę gdzie je we Wrocławiu dorwę:) bo sądziłam, że Balea to tylko net jak już;< ja co do aloesowyc produktów jestem sceptycznie nastawiona, zawsze ten główny składnik ląduje na szarym końcu;/ u mnie by się nie nadał, ja mam i tak już splątane włosy, więc bym miała niezłego kołtuna-.-
OdpowiedzUsuńto faktycznie pechowo się dla Ciebie złożyło:( Dobrze, że chociaż mamie służy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
do wrazliwej skory glowy, a moją i tak by podraznil :) nie toleruje cocamidopropyl betaine, podczas gdy sls w zasadzie minie szkodzi
OdpowiedzUsuńMnie skręca na sam widok szamponów z Balea. Miałam borówkowy i strasznie przesuszył mi włosy, więc widzę, że nawet aloesowy nic by w tej kwestii nie zmienił:/
OdpowiedzUsuń