Tonik o lekko żelowej formule trafił do mnie już jakiś czas temu, ale nie mogłam zebrać się do jego recenzji... czy podbił moje serce? Zaraz się przekonacie, zapraszam na recenzję! :)
Opis producenta:
Hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy, z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawodnienia. Tonik o lekkiej żelowej formule odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia. Uzupełnia demakijaż, może być stosowany wielokrotnie w ciągu dnia na twarz, szyję i dekolt. Pozostawia skórę wyraźnie czystą i promienną, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie.
Skład:
Woda, Ekstrakt z hibiskusa, Gliceryna, Ksylitol, Panthenol, Ekstrakt z aloesu, Glukozyd kokosowy, Alkohol benzylowy, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy
Opakowanie:
Tonik znajduje się w plastikowej buteleczce zamykanej na klik. Niestety wykonany jest z ciemnego plastiku przez co nie widać ile jeszcze produktu nam zostało. Plusem jest wykonanie butelki, która jest odporna na upadki, oraz szata graficzna która przyciąga wzrok.
Konsystencja:
Co prawda jest ona trochę żelowa, jednak nie przypadła mi ona do gustu, ponieważ trzeba go naprawdę sporo wylać na wacik, aby móc zetrzeć nim całą twarz.
Działanie:
Przy mojej skórze tłustej nie potrzebuje wielkiego nawilżenia, jednak ten tonik z moją twarzą nie robił zupełnie nic w tej kwestii. Zostawiał jedynie chwilową lepką warstwę na skórze, która trochę mnie denerwowała. Początkowo przy codziennym używaniu toniku widziałam jego same plusy, jednak im dłużej się z nim musiałam męczyć tym było gorzej. Lepka warstwa pozostawiana na skórze potrafiła mnie zapychać - o ile jest to możliwe. Jedyny plus produktu to faktyczne łagodzenie stanów zapalnych czy problemów skórnych, jednak tylko w małym stopniu. Czy warto wydać ok 17 zł za 150 ml toniku który spisuje się bardzo średnio? Wątpie...
Mam go od kilku dni i odpukać - póki co robi dobre wrażenie na mnie.
OdpowiedzUsuńPoczekamy ,zobaczymy. :)
Chociaż trochę mnie tym zapychaniem wystraszyłaś.
mam nadzieję, że u Cb spisał się lepiej :)
UsuńMam jego próbkę. Ciekawe jak się spisze...
OdpowiedzUsuńJa znalazłam świetny tonik (bezalkoholowy z Rival de Loop) za złotych pięć więc wydawać 3 razy tyle za takie maleństwo mi się nie uśmiecha. Choć nie powiem, że nie mam na niego ochoty ;)
OdpowiedzUsuńSama mam tłustą cerę i łatwo ją przesuszyć, ale lepiej warstwy nie lubię.
OdpowiedzUsuńlepka warstwa to największy minus jak dla mnie :/
UsuńProdukty Sylveco bardzo mnie interesują ;)
OdpowiedzUsuńMiałam na niego ochotę ale chyba jednak sobie odpuszczę skoro szału nie robi ;)
OdpowiedzUsuńTłustej warstwie mówię nie. Ta żelowa konsystencja mnie nie przekonuje
OdpowiedzUsuńO wiele lepiej spisują się płyny micelarne ;)
Usuńnie słyszałam o tym toniku , ale faktycznie wydać 17 zł , jeśli działa słabo , to troszkę szkoda...
OdpowiedzUsuńtymbardziej, że i duży nie jest, więc szybko się skończył :/
UsuńChociaż Twoja opinia jie jest zachęcająca, to i tak mam zamiar go kupic za jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że u cb sprawdzi się lepiej :)
UsuńNie, nie chcę. Nie warto.
OdpowiedzUsuńCiekawil mnie ale bałam się, że skóra bedzie lepka ze wzgl na ta konsystencję
OdpowiedzUsuńi skóra niestety pozostaje lepka :(
UsuńMiałam go, ale się nie polubiliśmy ;/
OdpowiedzUsuńW takim wypadku się nie skuszę :/
OdpowiedzUsuńOj ta lepka warstwa mnie zniechęca.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, ale czaję się na produkty tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, obecnie mam tonik Lirene i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie wiem czy wydałabym na niego 17zł;)
OdpowiedzUsuńOj chyba by mi nie przypadł do gustu ;-/
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tego produktu, ale może kiedyś trafi w moje ręce. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
mam ten tonik i bardzo go polubiłam to w sumie on sprawił, że przekonałam się do toników ;)
OdpowiedzUsuńA ja mimo wszytsko go kupię i zobaczę jak u mnei się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTaki średniak generalnie...A zapowiadał się dość ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńWiesz, tonik z takim ładnym składem...jeżeli chodzi Ci o pielęgnacyjne właściwości możesz wylać na rękę i rozsmarować. Ciemną butelkę możesz pod lampę podłożyć zawsze by sprawdzić ile zostało... rili. ;)
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak, ale po co się aż tak męczyć, skoro można kupić coś lepszego i tańszego? :)
UsuńKonsystencja mnie zaciekawiła, szkoda, że się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńHmm, miałam go w planach, ale teraz mam wątpliwości.
OdpowiedzUsuńMoją cerę potrafi zapchać każda drobnostka, więc już sama nie wiem, czy to produkt dla mnie.
teoretycznie każda skóra jest inna :)
Usuńjestem ciekawa jak sprawdziłby się na mojej suchej skórze...
OdpowiedzUsuńTa lepkość od razu mówi wielkie NIE temu produktowi:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie sylveco mam większośc ich produtków tym owy tonik i nie odczuwam żadnej lepkiej powłoki. Ja najpierw myję buzię ich rumiankowym żelem, potem tonizuję twarz a na koniec nakładam lekki krem nagietkowy i nie mam żadnych problemów z cerą. Może dawałaś na wacik zbyt dużą ilość? Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń