Rok 2017 zaczął się prawie dwa tygodnie temu. Oczywiście miałam masę postanowień, nietylko związanych z życiem osobistym, ale również blogiem. Zamierzam wrócić, częściej pisać i udzielać się również na innych blogach. Wcześniejsza praca uniemożliwiała mi pisanie bloga, niestety doba ma tylko 24 godziny. Poza tym mam też plany typowo kosmetyczne! Noworoczne postanowienia są po to aby jest spełniać. A więc zaczynajmy! :)
1. Chanel Coco Mademoiselle - perfumy, które śnią mi się po nocach. Mają piękny, mocny, elegancki zapach. Jest to nuta, która zawładnęła moje serce od pierwszego powąchania. Niestety ich cena zabija, dlatego nie są to perfumy na co dzień. Ich zakup musi być przemyślany i odpowiedni. Nie mogą mi się odwidzieć.
2. Home&You Pościel - mając swoje własne małe M, chce się je urządzić w odpowiedni sposób. Czasy studenckie są już dawno za mną. Pościel z Home&You jest bardzo miła w dotyku, a dodatkowo pięknie prezentuje się na łóżku. Ma mase wzorów i kolorów, które bardzo mi się spodobały. W tym roku zainwestuje z pewnością w niejeden komplet.
3. Bielenda, Super Power Mezo Serum - miała je moje siostra i koleżanki. Wszystkie jednogłośnie ogłosiły go hitem. Miałam okazję użyć go tylko parokrotnie, kradnąc odrobinę siostrze i bardzo przypadło mi do gustu. W tym roku wypróbuje je w długoterminowej kuracji.
4. Golden Rose matowa pomadka w płynie - o tej pomadce naczytałam się wielu pochlebnych recenzji. Początkowo nie przekonywały mnie odcienie, jednak nowe są obłędne. Najbardziej spodobał mi się kolor nr 13. Jednak ze starych odcieni pokuszę się chyba o numer 3.
5. Charlotte Cho Sekrety Urody Koreanek - mam wrażenie, że wszyscy przeczytali tę książką oprócz mnie. W tym roku z pewnością się to zmieni. Zaczynam małymi krokami poznawać świadomą pielęgnację skóry i mam wrażenie, że ta książka ma wiele do przekazania w tej kwestii.
6. Kavai 20 pędzel do różu i rozświetlacza - od zawsze marzyłam o tak ściętym pędzlu, a firmę Kavai ostatnimi czasy bardzo polubiłam. Produkują bardzo dobrej jakości pędzle w przystępnej cenie. Dotychczas miałam wyłącznie pędzle do oczu, ale czas poznać szerszy asortyment firmy!
7. Daniel Wellingotn - uwielbiam prostote. Moim zdaniem to ona jest kluczem to prawdziwej estetyki. Zegarki DW są właśnie proste, ale zarazem estetyczne i pasujące do wszystkiego.
8. Zoeva En Taupe paleta cieni - mam palety, które zawierają głównie ciemniejsze odcienie. Nie posiadam niczego z delikatnymi cieniami do prawdziwego codziennego makijażu, takiego makeup no makeup. Ta paleta wydaje się być idealna.
9. Too Faced Too Peach - firmę Too Faced bardzo polubiłam za czekoladową paletę Chocolate Bar. Tak jak serduszkowa paleta w ogóle mi się nie podobała, tak Too Peach mam ochotę kupić.
10. Blend It! - miałam już większośc gąbek do makijażu, m.in. Real Techniques, z Glam Shop, Beauty Blender czy Makeup Revolution. Teraz czas na nowość, hit ostatnich miesięcy czyli gąbeczki Blend It.
11. Resibo, krem do twarzy - nie zdecydowałam jeszcze która wersję wolę. Ultranawilżającą czy odżywczą. Jak tylko skończy mi się aktualny krem Organique z serii Pumpkin Line pokuszę się o jakieś cudo od Resibo.
12. Bourjois Healthy Mix - na ten podkład miałam ochotę od dawna. Zmiana formuły nie zniechęciła mnie do zakupu. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
13. Vichy Dermablend - poszukuje dobrego, kryjącego podkładu, który wytrzyma na mojej skórze wiele godzin (ślub). Jest to moja jedyna deska ratunku (Estee Lauder, Revlon czy Mac waża mi się po ok 6 h).
A jak Wasze Wishlisty na ten rok? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i wyrażania swojej opini! :)