poniedziałek, września 29, 2014

Seboradin balsam przeciw wypadaniu włosów


Wypadanie włosów jest to jedno z większych utrapień, szczególnie kiedy na szczotce zostaje tona włosów, każde dotknięcie włosów powoduje wypadnięcie włosów. Okres jesienno zimowy wcale nie sprzyja naszym włosom. A czy poradzi sobie z tym balsam od Seboradin? Zapraszam na post!

Balsam przeciw wypadaniu włosów znajduje się w typowej dla produktów firmy Seboradin plastikowej butelce, wykonanej z przezroczystego materiału, co bardzo ułatwia widoczność ilości produktu, która nam została. Aplikator również jest bardzo wygodny w użytkowaniu - wersja push and open. Konsystencja balsamu jest dość gęsta, jednak bardzo dobrze rozprowadza się na włosach i nie potrzeba wylewać jej hektolitrami, aby nanieśc ją na całe włosy.



Bardzo miłym dodatkiem w składzie jest olej arganowy który znajdziemy na 8 miejscu. Później dzieje się również wiele, a to dzieki dużej ilości ekstraktów.

A co obiecuje nam Producent? Blasam ma dawać następujące efekty: ułatwienie rozczesywania, zahamowanie wypadaniu i przerzedzaniu się włosów, stymulowanie odrostu włosów, zwiększone zakotwiczenie cebulki włosa w skórze, przyspieszenie wzrostu włosów, wypadanie włosów wyraźnie się zmniejsza, włosy są błyszczace i miękkie, nie obciąża włosów. 


Balsam bardzo dobrze sprawdza się na suchych i matowych włosach ponieważ nabierają one błysku i miękkości, wręcz stają się lejące. Jeśli chodzi o rozczesywanie to tak jak większość odżywek, masek, balsamów ułatwia rozczesywanie włosów, więc nie jest to wielkie zaskoczenie jak dla mnie. Niestety z wypadaniem włosów nie zrobił nic. Tak jak leciały, tak nadal lecą. Myślę, że aby zobaczyć prawdziwy efekt działania balsamu musiałabym zainwestować w całą rodzinę Seboradinowych produktów przeznaczonych właśnie temu problemowi. Produkt sam w sobie jest fajną alternatywą z dobrym składem. Bardzo dobrze współpracował z szamponem z serii z naftą kosmetyczną oraz lotionem z tej samej serii. Balsam można dostać w aptekach za ok 19 zł.


32 komentarze:

  1. Szkoda, że jednak produkt nie zadziałał na wypadanie włosów. :/

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się jego konsystencja i to, że powoduje miękkość włosów, do tego celu chętnie użyłabym go, jednak szkoda, że nie sprawdza się co do wypadania włosów

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Seboradin, ale szampon. W towarzystwie wcierki pokrzywowej potrafi zdziałać cuda na głowie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie go testuję ale na razie ani słowa nie powiem ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja będę o nim pisać jutro :) U mnie zahamował wypadanie włosów - być może dlatego, że ja nie mam wewnętrznej przyczyny wypadania, tylko zewnętrzną (problematyczna skóra głowy) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też jest problematyczna skóra głowy, ale myślę, że od środka też muszę jakoś podziałać i może razem tzn suplementy i seboradin dadzą rade :D

      Usuń
  6. szkoda, że produkt, który ma działać na konkretne wskazanie, nie działa...

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że się nie sprawdził :/ sama szukam jakiegoś dobrego środku na wypadanie włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli seboradin nie działa, to może spróbuj takiego preparatu jak inneov densilogy - miałaś z nim do czynienia? Można o nim poczytać na przykład tu: http://www.nowafarmacja.pl/inneov-densilogy-180-kapulek. To preparat w kapsułkach, tylko na efekty trzeba trochę poczekać, bo minimalna kuracja to 3 miesiące. Ja jestem po 3 tygodniach i odpukać.... jest lepiej!

      Usuń
  8. u;/ szkoda, że nic to nie wzniosło;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Używałam produktów Seboradin do wypadania włosów. Było całkiem spoko. Tzn miałam wrażenie, że włosy się wzmocniły. Ale nie wiem czy jakoś szczególnie zahamował wypadanie. Balsamu jeszcze nie testowałam. Chyba muszę wrócić do tej marki. Mnie włosy bardzo mocno się przerzedzają mimo, że nie mam problemów z tarczycą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam ten problem i tez nie mam problemow z tarczyca. Czasami wystarczy dobry suplement. Moje wlosy lubią pokrzywe, drożdze, cynk oraz skrzyp. i bardzo nie lubią kiedy pale :) oczywiście dobry olej tutaj też mi bardzo pomaga :) moj wlosy pokochały olej do masazu z love me green :)

      Usuń
    2. i kozieradke! ale ile można się męczyć? :< myślałam,że chociaż balsam mi pomoże

      Usuń
  10. Mam i stosuję obecnie. Włosy są mięciutkie, gładkie i ładnie pachną. Zauważam też, że nie wypadają tak obficie jak przed stosowaniem tego balsamu. Ale na recenzje przyjdzie jeszcze pora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie chętnie przeczytam :) u mnie mógł się nie sprawdzić, bo wypadanie włosów może być spowodowane brakiem witamin ;)

      Usuń
  11. Nie mam problemu z wypadaniem włosów ;) Zresztą przy mojej ilości musiałyby się też mocno przerzedzić aby moje oko to dostrzegło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez mam swoich wlosow duzo, ale widze ile dziennie ich gubie i to mnie trochę niepokoi;)

      Usuń
  12. skoro włosy są miękkie to muszę wypróbować
    ostatnio włosy mi się kompletnie zbuntowały i dlatego najczęściej je spinam ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam serię z naftą kosmetyczną, daje o wiele lepszą miękkość i "leistość" włosów ;)

      Usuń
  13. Na wypadanie najlepiej pomagają wielki i działanie od wewnątrz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak wiem, ale myślałam, że ich balsam pomoże ;) tymbardziej po sukcesie ich serii z naftą kosmetyczną ;)

      Usuń
  14. Niestety na każdy włos działa co innego :( Seboradin jeszcze jest mi nieznany, ale opisywana przez Ciebie miękkość mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! :) jeśli lubisz taką miękkość to polecam też serię seboradinu z naftą kosmetyczną - jest świetna!

      Usuń
  15. Aż dziwnie mi że nie miałąm nic tej marki..

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam. Kiedyś zraziłam się do tej marki...

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda,że nie pomógł z wypadaniem ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. szkoda że nie sprawdził się przy wypadaniu włosów bo ja również mam z tym problem ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. dla mnie hit!! dziewczyny nie zrażajcie się że po tygodniu nie widzicie postępów - ja dopiero w trakcie drugiego miesiąca codzienniego stosowania zdałam sobie sprawę że włosy nagle sięgnęły mi za łopatki i że zostaje ich znacznie mniej na TT :) Dlatego cierpliwość i systematyczność to podstawa!! polecam ten balsam wszystkim koleżankom, bez kitu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja też go bardzo lubię własnie szukam opinii i wszystkie są spoko

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swojej opini! :)