Repechage Hydra Medic - czy warto inwestować w kosmetyki oparte na skarbach głębokiego oceanu?

Wielu producentów kusi nas pięknymi opisami swoich produktów, które w rzeczywistości okazują się bublami, a jak jest z firmą Repechage? Na stronie firmy możemy przeczytać, że " w Repechage tworzone są kosmetyki i zabiegi oparte na krystalicznie czystych skarbach oceanu, o niespotykanej nigdzie ilości składników o tak zbawiennych właściwościach", kusi prawda? Ale jak jest naprawdę? Zapraszam na recenzję :)

Od Repechage dostałam do testów zestaw podróżny (6 pomniejszonych produktów + kosmetyczka). Jak sam wiecie trudno jest opisać czy zrecenzować produkt po próbce, jednak to nie są próbki! Jest to wersja pomniejszona, która starczyła mi na 4 tygodnie używania i nadal mam ponad połowę opakowania każdego produktu (niektórych prawie 3/4). Oto jak się prezentuje zawartość kosmetyczki:

Do testów otrzymałam produkty serii Hydra Medic. Opis ze strony producenta:

Hydra Medic® – linia dla cery trądzikowej i problematycznej
Hydra Medic® to odpowiedź na trądzik występujący w każdym wieku. Wyjątkowa formuła zawarta w produktach tej linii głęboko oczyszcza pory, zapobiega powstawaniu wyprysków, jednocześnie zachowując równowagę nawilżenia skóry. Mieszanka herbat bogata w przeciwutleniacze łagodzi podrażnioną skórę, pozostawiając ją zauważalnie zdrowszą i gładszą. 

W skład zestawu podróżnego wchodzą takie produkty, jak:

- żel do mycia twarzy Face Wash Foaming Gel Cleanser - Zawiera kwas salicylowy o działaniu antybakteryjnym. Formuła bez zawartości mydła głęboko oczyszcza, nie powodując ściągnięcia. Mieszanka herbat zawierająca antyoksydanty łagodzi podrażnioną skórę, pozostawiając ją miękką i gładką.

- tonik kontrolujący powstawanie plam i wyprysków Astringent Blemish Control- Kwas salicylowy kontroluje nadmiar łoju i odblokowuje pory. Mieszanka herbat oraz silna formuła przeciwutleniająca łagodzi i koi skórę.

- punktowy preparat osuszający Clear Complexion Drying Lotion - Złuszczająca formuła zmniejsza zmiany trądzikowe i wspomaga proces gojenia skóry. Ekstrakty z morwy i mącznicy lekarskiej pomagają zminimalizować hiperpigmentację. Preparat antybaktryjny do stosowania na noc.

- emulsja matująca Mattifying Moisturizer - Kompleks Porphyridium (z mikroalg) pomaga kontrolować wydzielanie sebum, zapobiega błyszczeniu jednocześnie zmniejszając suchość i łuszczenie. Mieszanka herbat łagodzi i koi podrażnioną skórę. Tlenek cynku zapewnia całodzienną ochronę, jednocześnie matując skórę i zmniejszając zaczerwienienia.

- serum z kwasem salicylowym Beta Hydroxy Serum - Serum jest połączeniem Kwasu Salicylowego oraz kompleksu Laminaria. Działają one razem, usuwając martwe komórki naskórka w celu poprawy tekstury oraz wyglądu skóry, a także łagodzą podrażnienia! Serum dogłębnie penetruje pory, kontrolując powstawanie plam potrądzikowych. Kwas salicylowy (kwas betahydroksylowy) dodatkowo działa przez noc, pomagając utrzymać skórę czystą bez wyprysków. Mieszanka herbat oraz ziół koi i wygładza skórę.

- upiększająca maska błotna Sea Mud Perfecting Mask - Ta naturalna głęboko oczyszczająca skórę maska zawiera bogate w minerały błoto morskie oraz ichtiol wchłaniający nadmiar sebum. Zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych, zmniejsza pory, pozostawiając skórę oczyszczoną i świeżą bez wysuszania.

Wszystkie informacje (wraz z cenami) na temat produktów znajdziecie na stronie producenta -> KLIK.

 Żel do mycia twarzy Face Wash Foaming Gel Cleanser

Mój żel znajduje się w plastikowym opakowaniu, otwieranym przez wciśnięcie na górze wieczka - opcja open/close, jest bardzo wygodna, jednak wiem, że pełnowymiarowa wersja produktu zawiera pompkę, która z pewnością spiszę się tutaj lepiej.  Plastikowe opakowanie jest wygodne i wytrzymało (spadło mi parę razy i nic się z nim nie stało). Jeśli chodzi o konsystencję produktu, to jest ona gęsta, o lekko żółwawo-brudnym kolorze i specyficznym, lecz przyjemnym zapachu.

Żel nie zawiera SLS'ów tylko SLM, czyli lżejszą wersję SLSów, i niestety na drugim miejscu w składzie cocamidopropyl betaine. Może on uczulać (!), moja skóra głowy np. go bardzo nie toleruje, ale jeśli chodzi o twarz to nie działo się nic złego. Dalej w składzie znajdziemy sporo olei i ekstrakt z herbaty chińskiej. Żel nie zawiera parabenów, za co kolejny plus. Produkt świetnie oczyszcza twarz i nie wysusza, co dla mnie jest bardzo dużym plusem, ponieważ wiele żeli które miałam np. z Pharmaceris bardzo wysuszały moją skórę. Przy codziennym stosowaniu widać znaczną poprawę kondycji skóry, jest ona oczyszczona i gładka. Żel jest bardzo wydajny, przy codziennym stosowaniu przez ponad 3 tygodnie mam go jeszcze ponad połowę.

Tonik kontrolujący powstawanie plam i wyprysków Astringent Blemish Control

Opakowanie tak jak w przypadku żelu - tutaj na zdjęciu lepiej widać otwieranie produktu. Wystarczy nacisnąć wieczko i voilà. W pełnowymiarowej wersji produktu aplikacja jest taka sama - opcja open/close. Konsystencja produktu jest wodnista o podobnym zapachu do żelu.

Jak widac na zdjęciu wyżej na drugim miejscu w składzie znajduje się alcohol denat, czyli składnik dość bardzo wysuszający, a dalej gliceryna, która ma nawilżać i kwas salicylowy, który również potrafi wysuszać. Dalej pełno olei, cynk i alantoina. U mnie tonik się zupełnie nie sprawdził, bo skóra była strasznie wysuszona, ale dałam go siostrze, która ma bardzo duże problemy z trądzikiem i mówi, że dla niej jest rewelacyjny. Także tonik sprawdza się w przypadku dużego trądziku, a nie samej skóry tłustej z małymi wypryskami.

Emulsja matująca Mattifying Moisturizer

Żel znajduje się w plastikowej tubce, z małym dozownikiem. Tubka wykonana jest z miękkiego plastiku, a więc nie ma problemu z aplikacją produktu. Żel ma białą/mleczną konsystencję, która łatwo rozprowadza się na twarzy i szybko wchłania.

Niestety skład jest mi nieznany. Jesli chodzi o działanie produktu to świetnie i na długo matuje i nie wysusza, co jest dla mnie aż dziwne, bo większość produktów matujących strasznie wysusza. Niestrety produkt wystarczył mi tylko na 8-9 aplikacji.

Serum z kwasem salicylowym Beta Hydroxy Serum

Serum znajduje się w plastikowej buteleczce z dziubkiem . Konsystencja jest wodnista o dośc znacznym zapachu. Niestety skład jest mi bliżej nieznany. Co do działania...rewelacja! Dałam go siostrze, bo jak pisałam wyżej ma problemy z trądzikiem. Stosuje właśnie 2 opakowanie antybiotyku doustnie i w żelu, niestety efekty są prawie zerowe. Gdy zaczęła używac to serum poprawa stała się naprawdę znaczna! Mam wrażenie, że wypryski się jej zmniejszyły, zmiany ropne przestały powstawać, a skóra stała się gładsza. Niestety ma ona dużo krostek, które nie zniknęły. Dla mnie jest to największe zaskoczenie wśród całej serii.

Punktowy preparat osuszający Clear Complexion Drying Lotion

Preparat znajduje się w szkalnej buteleczce, odkręcanej od góry - produkt pełnowymiarowy jest dokładnie taki sam. Do aplikacji służy nam plastikowy patyczek, dzięki czemu nie musimy dotykac skóry rękami. Konsystencja produktu jest dość wodnista o białym zabarwieniu. Bardzo szybko się wchłania.

W składzie na pierwszym miejscu znajdziemy alcohol denat., który ma działanie wysuszające, ale w walce z wypryskami myślę, że jest to jedyna dobra opcja. Następnie jest wodam cynk i inne substancje typu ekstrakty i oleje. Działanie produktu jak dla mnie jest także bardzo dobre. Preparat działa bardzo dobrze przy dużym i nasilonym trądziku jak i przy pojedyńczych wypryskach. Dzięki niemu "nieprzyjemna niespodzianka" znika w mgnieniu oka. Od razu wspomnę, że produkt nie wywołuje podrażnienia, ani pieczenia czy wysuszenia. A mam skórę wrażliwą :)

Upiększająca maska błotna Sea Mud Perfecting Mask

Jeśli chodzi o maskę to niestety dostałam próbki - początkowo tak myślałam, jednak jedno opakowanie starcza na aż 3 aplikacje (tak wiem na opakowaniu pisze, że strasza na 1 aplikację)! Gdzie na twarz nakładałam jej sporo. A więc zdążyłam ją porządnie przetestować, właściwie to została mi jeszcze jedna saszetka. W pełnowymiarowym opakowaniu znajduje się ona w słoiczku, odkręcanym od góry. Jak sam widzicie na zdjęciu poniżej, ma ona żółty kolor. Niestety dla mnie bardzo dużym minusem był zapach, którego nie mogłam znieść. Dla mnie maska po prostu śmierdziała.

Skład jest mi bliżej nieznany. Działanie jest dobre, ale niczym się nie wyróżnia. Dobrze oczyszcza (nawet bardzo dobrze), zmniejsza wydzielanie sebum i lekko nawilża, ale to tak samo jak np. maska z Orientany. Czy zmniejsza powstawanie zaskórników? Nie zauważyłam. Tak samo jak nie zauważyłam zmniejszenia porów.

Podsumowanie:

- żel do mycia twarzy spisuje się świetnie. Bardzo go polubiłam.

- to samo mogę powiedzieć o serum z kwasem salicylowym i preparat puszający. 

- krem matujący dobrze matuje i przy tym nie wysusza, jednak żałuję, że był tak mały i nie starczył mi na dłuże używanie go.

- tonik spisuje się bardzo dobrze tylko przy dużym i nasilonym trądziku, przy skórze po prostu tłustej będzie wysuszał.

- maska jest dobra, ale niczym się nie wyróżnia, no może poza zapachem, którego nie mogłam znieść.

Jeśli macie problemy z trądzikiem to jak najbardziej polecam cały zestaw, jednak przy tylko skórze tłustej polecam wypróować choćby żel i preparat osuszający, bo są warte uwagi. Cena: różnie, zależy od produktu, ale w granicy 70-150zł. Taki zestaw podróżny to koszt 150 zł. Wszystko dostępne na stronie producenta. Wystarczy kliknąć banner poniżej.

Dziękuję firmie Repechage za możliwośc testowania produktów. To, iż dostałam produkt za darmo nie wpłynęło na moją opinię, ani recenzję produktów.