Większość kobiet marzy o pięknych złotych reflaksach na włosach, które nie dość że będą wyglądać jak naturalne to zrobienie ich będzie balnalnie proste. Czy żel stoponiowo rozjaśniający z L'oreal spełnia te oczekiwania?
Żel rozjaśniający do włosów firmy L'oreal Paris to przełom w koloryzacji, który jest banalnie prosty, w miarę szybki i wykonalny w domu. Na czym on polega? Chodzi o to, że na suche włosy aplikujemy warstwę żelu i czekamy aż wyschnie, nie spłukujemy go. Jeśli chcemy otrzymać lepszy efekt należy wysuszyć włosy bądz w wakacje eksponować na słońcu. Jedno opakowanie starczyło mi na 3 aplikacje, jednak mam długie i gęste włosy. Myślę, że u osób z prostymi i rzadkimi włosami żel starczy spokojnie na ok 5 aplikacji.
Produkt znajduje się w tubie wykonanej z miękkiego plastiku, który w łatwy sposób umożliwia aplikację produktu na dłoń. Jedynym minusem jest brak rękawiczek w opakowaniu. Niestety przez to musimy wejść jeszcze do apteki i zakupić ok 3 par jednorazowych rękawiczek. Dlaczego? Bo najlepiej się nimi nakłada żel na włosy ;)
Gdy robiłam to pierwszym raz sobie chciałam aby efekt był jak ombre, ale bardziej natyralny niż jak odcięta warstwa jaśniejszych i ciemniejszych włosów. Dlatego nakładałam że jak tylko mi się to podobało. Dzięki temu, że żel rozjaśnia stopniowo, a nie od razu o 5 tonów, efekt wyszedł naprawdę fajnie i bardzo naturalnie, bo całość (tzn po 3 aplikacjach) wyszła nieznacznie jaśniejsza, jakbym faktycznie miała naturalne pasma oraz ombre.
Przy zakupie musimy pamiętać aby wybrac odpowiedni kolor, ponieważ są 3. 01, 02, 03 od jasnego blondu do średniego bronzu. Ja wybrałam 02 czyli średni brąz.
Niestety moje zdjęcia z efektem ombre gdzieś mi się usunęły - złe wirusy zaatakowały moją stację dowodzenia i nie moge tych zdjęć odzyskać. Jednak gdzieś na aparacie udało mi się znaleźć zdjęcia włosów mojej siostry, podczas stosowania tego żelu:
Taki efekt otrzymałyśmy po dwóch tubkach, tyle że z jednej tubki wykradłam połowę :) Także żel był stosowany w ok. 5 aplikacjach. Produkt był nakładany codziennie,oprócz ostatniej aplikacji, o której zapomnialyśmy i zrobiłyśmy ją po trzech dniach. Całość była za każdym razem suszona suszarką aby efekt był mocniejszy i lepszy.
Ja używałam żelu już 3 razy. Za pierwszym razem w lipcu bądz sierpniu, od razu gdy produkt wszedł na rynek. Następnie na początku października chciałam odnowić efekt, ponieważ poprzedni niestety się zmył i ostatni raz był... a właściwie będzie w niedługim czasie, tzn wtedy kiedy znajdę choć chwilę spokoju i czasu aby zaaplikować ten żel :)
Wielkim plusem tego żelu jest fakt, że nie niszczy aż tak włosów jak zwykła farba, a właściwie nie zauważyłam aby w ogóle niszczył włosy. Oczywiście lekko je przesusza, ale przy olejowaniu szybko efekt suchych końców znika. Kolejnym plusem jest aplikacja, która jest łatwa, produktu nie trzeba zmywać, nie trzeba również się martwić o czas aplikacji, tzn że coś nam wyjdzie jaśniejsze, coś ciemniejsze. No i ostatni plus czyli efekt stopniowego rozjaśniania, a nie drastyczna zmiana koloru.
Gdzie możecie znaleźć ten produkt? Właściwie wszędzie. Ostatnio widziałam go chyba nawet w Tesco. A tak na poważnie...drogerie typu Hebe, Natura i chyba Superpharm (w Rossmannie nie widziałam). Cena to ok 30 zł za opakowanie.
Przepraszam, że dzisiaj pisze bez składu i ładu, ale jestem chora... mam potworne zapalenie zatok. Mam nadzieję, że do następnej notki będzie już lepiej :)
O kurcze ,pierwszy raz go widzę
OdpowiedzUsuńNa pewno skusze się bo efekt bardzo mi się podoba i go widać :)
Fajny produkt, przyznam, że pierwszy raz go widzę ale bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała ma swoich włosach :D
OdpowiedzUsuńWAŻNE! Zmieniłam adres bloga z outside-glass na NovemberKate, niestety przez to moje najnowsze posty nie wyświetlają się na liście czytelniczej. Jeżeli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami - na blogu szybka instrukcja co zrobić :) Serdecznie zapraszam!
Będę musiała wypróbować tego żelu! :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra go miała :) Chyba była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety niszczy;/
OdpowiedzUsuńjeśli ma się już zniszczone włosy to każdy zabieg może je zniszczyć jeszcze bardziej, niestety :(
UsuńCiekawy produkt, ja miałam z joanny jakiś taki specyfik, ale odstawiłam po paru razach ;) Sianko sianko i jeszcze raz sianko :(
OdpowiedzUsuńWiem, że swoim sposobem nigdy nie nadam włosom takich refleksów jak przy użyciu specjalnych kosmetyków rozjaśniających, ale ja robię refleksy.... bananem. Miksuję go z miodem, żółtkiem i oliwą z oliwek, nakładam na kilka godzin a później zmywam szamponem. Efekt równie fajny ;)
OdpowiedzUsuńmusiałabym spróbować :D
UsuńMi niestety mocno zniszczył włosy. Strasznie byłam napalona na ten efekt jak z reklamy i pobiegłam do Rossmanna, kiedy tylko wszedł do sprzedaży, jakoś w czerwcu. Zaaplikowałam chyba trzy razy, na całe włosy. Nie zwróciłam uwagi na odcień i wzięłam ten dla blondynek (a mam brązowe włosy), ale efekt jest.
OdpowiedzUsuńZostało go jeszcze trochę w tubce, ale chyba już się nie odważę użyć - zrobił mi siano z całkiem zadbanych włosów. Nie wiem tylko czy wszystkie rozjaśniacze tak mają, to była moja pierwsza przygoda z ingerencją w kolor.
Rękawiczek nie używałam, dłonie nie ucierpiały :)
Pozdrowienia,
Ola
przy mojej alergicznej skórze bałam się nałożyć żel na ręke:D
Usuńmoże miałaś zniwzczone włosy a rozjaśniacz je dobił?
Współczuję zapalenia zatok:/ produktu nie znam
OdpowiedzUsuńzapalenie zatok jest straszne! :(
UsuńZdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńTen produkt kusi mnie już od jakiegoś czasu, ale na wielu blogach czytałam o okropnym przesuszeniu jaki powoduje i sama już nie wiem, co myśleć...
:*
Usuńmoim zdaniem przesusza włosy bardzo zniszczone, które wchłaniają tony silikonów. Przy w miarę zdrowych włosach nie zrobił nic - przynajmniej mi ;) wiadomo, że to rozjaśniacz, więc niszczenie włosów może się zdazyc :)
żel nie dla mnie :( zdrowiej!
OdpowiedzUsuńefekt, fajny, naturalny, kosmetyk nie jest dla mnie ponieważ wracam do naturalnego koloru włosów
OdpowiedzUsuńja niby też...ale chęć zmian jest :D
UsuńNawet myślałam o nim ale boje się jak zareagują na niego moje delikatne włosy
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuje tego żelu, obecnie używam szamponu do włosów blond który rozjaśnia z Balea :)
OdpowiedzUsuńMoże go kiedyś wypróbuję, na razie chyba nie poradziłyby sobie z moimi ciemnymi końcami :)
OdpowiedzUsuńniestety dla włosów ciemnych nie jest on przeznaczony bo ma za słabe działanie :(
Usuńkusi mnie on bardzo mocno! ciekawe jakby się przyjął na moich włosach
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, pierwszy raz o nim słyszę, ale wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję tego typu produktów ale efekt ciekawy:)
OdpowiedzUsuńmasz ładny kolorek tych włosów:)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten produkt w drogerii, nie jest on jednak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuń