Kobieta bez szminki jest jak... po prostu jest niekompletna. Może to tylko moje zdanie, ale zapewne każda z Was ma choć jedną szminkę w swojej kosmetyczce. Może niezbyt często po nią sięgacie, ale przy ważniejszych okazjach z pewnością sobie o niej przypominacie. Ze mną było kiedyś tak samo, ale od pewnego czasu przepadłam! Dokładnie od lipca tego roku, kiedy to moją miłością stały się szminki!
Wiele z Was może będzie się dziwić ile można mieć szminek, ale to tak jak z butami, torbami, tuszami czy innymi dziwnymi rzeczami, które kobieta czasami po prostu musi mieć i tyle. Niestety, jestem zakupoholiczką, uwielbiam zakupy - szczególnie te kosmetyczne. Jak podkład mogę mieć jeden, tusz do rzęs również, tak szminke niestety nie. Dla mnie szminka zmienia wszystko. Możemy mieć ten sam makijaż (czytaj róż, podkład, cienie, tusz), ale po dodaniu odpowiedniej szminki zmienia się wszystko! Zresztą same zobaczcie, specjalnie dodałam zdjęcie całej twarzy, a nie tylko ust żebyście zobaczyły różnice:
Zdjęcia zostały wykonane tego samego dnia, przy tym samym makijażu, zmieniałam tylko kolor ust. Na górnych zdjęciach mam na ustach pomadki MAC, z lewej Pink Plaid, z Prawej Girl About Town, natomiast na dole Berry Smooch z serii idealny pocałunek od Avon. Widać tą zmianę prawda? Tak maly element, a tyle może zmienić :) dobrze, a więc przejdzmy do moich ulubionych pomadek :
Od lewej idąc: Berry Smooch Avon, Girl About Town Cremesheen MAC, 124 Vision Lipstick Golden Rose,104 Vision Lipstick Golden Rose, 110 Vision Lipstick Golden Rose, 108 Vision Lipstick Golden Rose, Pink Plaid Matte MAC, Rose Petal 311 Kobo Cosmetics, 102 Lasting finish by Kate Rimmel, 07 Velvet Matte Golden Rose.
Ogólnie uwielbiam kolor różowy w szmince, czy to idący w stronę fioletu czy bardziej beżowy. Niestety moja skóra, ani zęby nie lubią się z typową pomaranczą i tutaj tak właściwie żaden nią nie jest. Niestety zdjęcie było robione przy kiepskim świetle, ale zapewniam Was, że ani 104 GR, ani 102 Rimmela, ani Kobo nie są pomarańczowe, tylko różowe. Tutaj możecie kliknąć i zobaczyć jak to wygląda :) (1. 2. 3.), zresztą widać to także na zdjęciach powyżej.
Jak wygląda to cenowo? Niestety MAC jest najdroższą "zabawką". Jedna szminka kosztuje w granicy 86 zł, później jest to pomadka z Avonu, które w regularnej cenie kosztuje 31 zł (teraz promocja za 17zł), następnie Rimmel (20,50 zł), Kobo (16 zł), Golden Rose Velvet Matte (10,90 zł), Vision Lipstick również GR (9,90 zł).
A jak z trwałością?
Wybrałam prosty test, przetarcie ręki chusteczką mocnym, zdecydowanym ruchem. A oto efekty:
Najbardziej rozmazała się Velvet Matte z Golden Rose, natomiast jej siostry z serii Vision Lipstick zostały prawie nietknięte. Jeśli chodzi o MACa to również jego trwałość jest bardzo dobra. Reszta myślę, że dostanie solidną 4.
Jeśli chodzi o cały zestaw szminek tutaj podanych to kocham miłością niezmienną, wielką i zapewne do końca życia pomadki MACa. Mimo, iż sporo kosztują (8,6 raza więcej od Vision lipstick GR), ale mają bardzo delikatny i ładny zapach, ich konsystencja jest genialna, szczególnie Cremesheen, ponieważ świetnie sunie po ustach zostawiając taflę pięknego koloru. Seria matte może troche wysuszyć i to jej jedyny minus, ale kolor utrzymuje się równie długo, nawet jak jemy czy pijemy (plus kolor pink plaid optycznie wybiela zęby). Kolejnym moim faworytem są pomadki z GR Vision lipstick, co prawda na ręku wyglądają średnio, jakby kolor był lekki, lekko prześwitujący. Nic bardziej mylnego! Mają bardzo fajną kremową konsystencją, która bardzo ładnie prezentuję się na ustach Gdy tylko chcemy z niego otrzymać mat, wystarczy odbić usta na ręczniku papierowym czy chusteczce. Usta nie są przesuszone, mają piękny, jednolity kolor i do tego kolor naprawdę jest intensywny. Nastepna jest pomadka Avon, która zaskoczyła mnie swoim kolorem, również kremową konsystencją i trwałością! Wytrzymuje na ustach porównywalnie do pomadek MAC. Niestety nie mogę tego powiedzieć o pomadce Rimmela, która lekko wysusza usta, ale jej cukierkowy, różowy kolor i piękny, intensywny lekko waniliowy (?) zapach pozwala mi jej wybaczyć wysuszenie ust, wystarczy dobry balsam :) No i najgorsze dwa gagatki, które znalazły się tutaj dla przestrogi dla innych, Kobo, jak nie ma dobrego koloru, tak i trwałości nie ma, do tego wysusza, a później pomadka jest strasznie sztywna i drapiąca przez co podrażnia usta. Niestety Velvet Matte też okropnie wysusza usta, ale ma przecudowny kolor, który również kocham i muszę znaleźć pomadkę o tym samym kolorze, ale mniej wysuszającą ;)
A Wy? Jakie pomadki lubicie? W macie czy kremowe? Pomadka której firmy podbiła Wasze serce?
Polecam
<a href="http://FRUPO.pl/">Sklep z artykułami dla dzieci i niemowląt FRUPO.pl</a>
ho ho ho ile szmineczek :D same super kolory
OdpowiedzUsuńdziekuje ;)
UsuńSuper kolekcja :) ale jak tak spojrzę to wcale nie mam mniej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki z KOBO-świetne są
OdpowiedzUsuńa dla mnie bardzo słabe :(
UsuńBardzo przyjemna ta Twoja kolekcja !: )
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj swoich ulubieńców :) Pomadki Rimmel dla mnie są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńteż je bardzo lubie :)
UsuńSporo ich masz.
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja :) Sama ostatnio polubiłam się ze szminkami :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię szminki z GR i Kobo, są świetne!
OdpowiedzUsuńo Boże - żadnej nie miałam ;P
OdpowiedzUsuńja to chyba nie jestem prawdziwą babą, bo ani butów nie kolekcjonuję ani szminek ;P
mam ich raptem kilka i używam ich na zmianę - moje faworytki to te pomadki Bell w czerwonym etui.
Bardzo znane, od lat na rynku.
Chyba jeszcze nasze mamy ich używały ;P
ostatnio odkryłam też bardzo fajne, tanie niezwykle pomadki Lovely - nazywają się po prostu pomadki błyszczykowe ;P
bardzo trwałe, utleniają się z ust bez owarzania i... świetnie smakują ;P
z innych marek - cenię sobie "magnesową" (bo na magnes zatrzaskiwane są te szminki) serię L'absolu Lancome.
smakują koszmarnie, owarzają się cholernie, ale napigmentowane są pięknie!
i trwałe!
Lovely jak i bell jeszcze nie miałam, ale mam ochote zakupic ;)
UsuńButow akurat nie kolekcjonuje :D
Uwieeelbiam szminki <3 Ale podkładów akurat też mam milion, bo uwielbiam testować różne formuły ;D Od jakiegoś czasu czaję się na te vision lipstick ale coś nie mogę zdecydować się na żaden kolor! A z Twoich chyba najbardziej podoba mi się ta jasna z Mac! :)
OdpowiedzUsuńja tez nie moglam sie zdecydowac wiec kupilam 4 :D
Usuńona jest swietna, bo mozna uzywac jej na co dzien, jak i na jakies okazje ;)
Od razu spodobały mi się odcienie szminek Golden Rose z serii Vision Lipstick. Cuda *_*
OdpowiedzUsuńpolecam :D tylko 9.90 :D
UsuńNajbardziej podobają mi się pomadki Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie są ładne ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nie mam więcej szminek :P. Sama mam dwie szminki MACa i potwierdzam, że są najlepsze na ziemi! :). Mega drogie, ale chyba sobie pozwolę na mi. jedną rocznie :P. Czaję się jeszcze na Golden Rose Vision i Kobo :D.
OdpowiedzUsuńtez tak sobie postanowiłam, że 1-3 rocznie sobie zafunduje ;))
UsuńTo tylko niektóre, właściwie te co najbardziej lubię lub chciałam przed nimi przestrzec ;) mam jeszcze pare, ale raczej nie sa ani fajne, ani nic :P
szminki z GR seria Vision to moje ulubione szminki, świetnie wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńoj tak! i nie wysuszają ust ;)
Usuńrównież jestem fanką szminek :)
OdpowiedzUsuńjednak zdecydowanie wolę ciemne kolory, szczególnie mocne czerwienie.. Kolory czereśni :)
u mnie czerwień nie wchodzi w gre bo wyglądam w niej bardzo źle ;) mogę mieć tylko róże, do tego najlepiej zimne ;)
UsuńWow ile zbiorów Golden Rose :D
OdpowiedzUsuńKiedyś jakby ktoś mi powiedział, że stanę się miłośniczką szminek, to bym go wyśmiała :p A jednak przepadłam. Odkąd zaczęłam trafiać na odcienie, które mi pasują, używanie szminek stało się dla mnie codziennością ;) Obecnie chciałabym wypróbować Golden Rose matowe ;p
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo :D jeszcze rok temu nie wyobrażałam sobie używania czegoś poza błyszczykiem o lekkim kolorze, a teraz? :D Pełno róży, czy innych mocnych kolorów ;)
Usuńświetny post :) to coś dla mnie! ;D UWIELBIAM SZMINKI <3
OdpowiedzUsuńKochana wzięłabyś udział u mnie w konkursie?:) Brakuje mi 10osób aby konkurs był zaakceptowany.
Byłabym bardzo wdzięczna :) Przy okazji może wygrana padnie akurat na Ciebie :)
Zapraszam -> http://magiclovv.blogspot.com/2014/11/konkurs-z-oasap-wygraj-narzutke.html
GR oferuje bardzo fajne pomadki w rozsądnej cenie
OdpowiedzUsuńJa też mam sporo szminek ;-) Piękna kolekcja ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna gromadka! Mi się marzy MACowa Girl About Town, ale to tak nie mój kolor, że jej nabycie wydaje się być pozbawione jakiegokolwiek sensu! Ale piękna jest! :)
OdpowiedzUsuńOj tam :D tak wiem, tobie lepiej w czerwieniach, ale za to ja marzę o russian red, niestety...wygladam w niej strasznie :D
UsuńMam wiele szminek i kilka błyszczyków (te drugie rzadko stosuję, wolę pomadki, na ale czasem zdarzy się że kolor jakiegoś błyszczyku podbije moje serce ;) ). Najbardziej lubię Miss Sporty (odcień malaga) oraz szminki marki Lovely.
OdpowiedzUsuńja jestem fanka pomadek Rimmela - Katarzynki mam chyba ze 4, matowe i zwykłe, wszystkie kocham ;p
OdpowiedzUsuńSporo masz szminek ja niestety ograniczam się do kilku bo jakoś pomadki bardziej wolę używać :) Ale faktycznie pomimo iż masz ten sam makijaż to jakby on inaczej wyglądał po zastosowaniu innych szminek :)
OdpowiedzUsuńKolory które uwielbiam więc wszystkie mogłabym mieć u siebie :) Bardzo polubiłam pomadki matowe z GR :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio robiłam porządki i powywalałam chyba z 10 szminek, których nie używałam. Obecnie ograniczam się do 4 produktów do ust z czego 2 to szminki MAC, jeden matowy błyszczyk NYX i błyszczyk Paese, który używam solo, a czasem razem z jedną z pomadek MAC:)
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam zaszaleć :) raz na jakiś czas można ;)
UsuńTwoja kolekcja jest bardzo podobna do mojej :) Jeżeli chodzi
OdpowiedzUsuńKomentarz sam mi się dodał. Chciałam napisać że twoja kolekcja jest bardzo podobna do mojej jeżeli chodzi o kolorystykę.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się takie beżowo-brzoskwiniowe odcienie :)
OdpowiedzUsuńJa pomadki z M.A.C-a ostatnio bardzo polubiłam :) Mam 3 :) W ogóle uwielbiam szminki, też mam ich całkiem sporą kolekcję :)
OdpowiedzUsuńU mnie kolekcja M.A.C'a to dopiero początek :D czaje się również na inne :D
UsuńUwielbiam Rimmela, Kobosia i ostatnio czuję się usatysfakcjonowana matową szminką z MACa, reszty nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńIle kolorów! Zazdroszczę kolekcji, chciałabym mieć choć jej połowę;) Ja używam akurat pomadki z Bella, taka w różowym opakowaniu, w moim ulubionym kolorze 046;)
OdpowiedzUsuńJa też w pewnym momencie 'oszalałam' na punkcie pomadek do ust :) Błyszczyków nie lubię, ale szminka - to jest to! Aktualnie mocno przerzedziłam swoje zbiory, zostawiając jedynie ulubieńców czyli dwie szminki z MAC, kredkę Revlon Just Bitten Kissable i pomadkę w błynie L'Oreal (Color Riche Extraordinaire). W zupełności mi to wystarcza, no i mam jakąkolwiek szansę na zużycie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
kredka revlonu mi się marzy, ale narazie czekam na nią aż spadnie mi chyba z nieba bądz moj P mi ją kupi :D
Usuń