Elfa Pharm - Green Pharmacy - Pielęgnacja włosów - Jedwab w płynie - serum na łamliwe końcówki
Opis producenta:
Mocno skoncentrowane serum wygładza końcówki włosów. Chroni je przed rozdwajaniem i uszkodzeniami. Daje jedwabisty efekt na całej długości. Przeznaczone do włosów cienkich delikatnych,łamliwych, wrażliwych, zmęczonych zabiegami fryzjerskimi. Lekka formuła nie obciąża, wzmacnia, a naturalne składniki dają lśniący i zdrowy wygląd. Olejek ryżowy i kameliowy wspiera regenerację uszkodzonej struktury,a ekstrakt aloesu i olejek cedrowy daje włosom nawilżenie.
Rozprowadzić 1-2 kropelki serum na końcówki suchych lub zwilżonych włosów. Nie spłukiwać.
Skład:
Cyclopentasiloxane(sylikon lotny), Dimeticonol (sylikon zmywalny łagodnym szamponem), Olea Europea (Olive) Fruit Oil (oliwa z oliwek), Aloe Barbadensis Extraxt (ekstrakt z aloesu), Oryza Sativa (rice) Germ Oil (olej ryżowy), Camellia Sasanqua (Camellia) Seed Oil (olej kameliowy), Pinus Sibirica Nut Oil (olej cedrowy), Parfum, Limonene , Citronellol ,Geraniol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Farnesol, Amyl Cinnamal.
Cena:
ok 10zł / 30ml.
Mój opis:
Opakowanie:
Przezroczysta buteleczka, z dozownikiem. Proste, minimalistyczne i łatwe w użytkowaniu opakowanie. Pompka dozuje idealną ilość produktu na dłoń.
Konsystencja:
Jest to oleista formuła, lżejsza od innych znanych mi jedwabiów. Bardzo łatwo rozciera się w dłoniach i aplikuje na zniszczone końce.
Zapach:
słodki, bardzo przyjemny.
Kolor:
przezroczysty
Moja ocena:
Jedwab/ serum świetnie radzi sobie ze zniszczonymi, rozdwojonymi końcówkami włosów. Jego lekka formuła z łatwością rozprowadza się w dłoniach i bez problemu nakłada się ją na włosy. Zapach produktu jest słodki, który pozostaje na końcach.
Serum wygładza włosy, dzięki niemu stają się miękkie i przyjemne w dotyku. Jako iż konsystencja produktu jest oleista musimy uważać, aby nie nanieść go zbyt dużo na włosy, bo możemy je obciążyć. Ja mam dość suche końce więc nakładam większą ilość i obciążenia nie zauważyłam :) Kupiłam to serum ze względu na skład :) nie zawiera on alkoholu jak Biosilk, czy SLS jak CHI. Ma wiele cennych składników, które wnikają w zniszczone końce włosów.
Jest to jeden z lepszych tego typu produktów jakie miałam :)
Idealnie sprawdza się do zabezpieczania końcówek.
Polecam go wszystkim :) !
Stosowałyście ten produkt? Jaki jedwab/serum polecacie?
Ja go osobiście nie polubiłam ;) I za zapach i za działanie ;)
OdpowiedzUsuńA jaki jedwab Twoje włosy polubiły?:)
UsuńWcześniej używałam jedwabiu Biosilk i sprawdzał się bardzo dobrze, teraz mam miniaturkę Biosilka i jest dużo gorzej. To nie tak, ze zależy to od włosów, bo czasami wracałam do tamtego i rzeczywiście tamten jest lepszy, chyba, ze pomyliłam firmy..O tym słyszałam ostatnio dosyć sporo i jest kolejny w kolejce, ale zanim jego dwaj bracia się zużyją to jeszcze potrwa..W tym czasie pewnie wyjdą nowe propozycje :) Pozdrawiam :]
OdpowiedzUsuńJa bardzo biosilku nie lubię, głównie za alkohol w składzie :/
Usuńnie miałam :) jak na razie miałam z joanny i bardzo nie polubiłam :(
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam Ci ten albo z CHI :)
Usuńnie używałam, ale własnie czegoś takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam :)
UsuńJa własnie jestem w posiadaniu tego serum. Przybył do mnie z kwietniowym ShinyBoxem. Jestem z niego zadowolona, bo nie obciąża włosów. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) nie obciąża włosów i ma fajną konsystencję :)
UsuńPrzy najbliższym kupowaniu jedwabiu ten na 1000000% wyląduje u mnie w koszyku :).
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńużywałam jedynie jedwabiu z biosilka :) trzeba uważać aby nie dać go za dużo :D
OdpowiedzUsuńnie lubię Biosilka :) bardzo wysusza moja włosy :/
UsuńNa blogach wysyp recenzji o tym jedwabiu ;) jak pokończę moje olejki to skusze się na ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńwiem, bo dostały go dziewczyny teraz w Shinyboxie :)
UsuńFajnie,że nie jest taki tłusty jak większość jebwabi do włosów
OdpowiedzUsuńna penwo sie pokrece wokol niego :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze używałam biosilk, o tym jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńbiosilk nie jest dla mnie :P alkohol mnie odstrasza w jego składzie :)
Usuńgdzie można go dostać, w aptece? ;)
OdpowiedzUsuńwłasnie cos takiego by mi sie przydało.
dostaniesz do w Rossannie czy Naturze :)
Usuńooo brzmi mega zachęcająco, muszę go mieć!!
OdpowiedzUsuńPolecam ! :)
UsuńNa pewno się skuszę. Używałam różnych jedwabi, ale dalej szukam ideału ;p
OdpowiedzUsuńPolecam ten albo z CHI :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować jakieś ich produkty :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :) świetny jest także szampon z rumiankiem :)
UsuńOj z rumiankiem to nie dla mnie, bo mam czarne włosy ;-)
Usuńno to chyba kupię go, skoro mógłby uratować moje końcówki :)
OdpowiedzUsuńsuper recenzja :D
Dziękuję :) moje końcówki go pokochały :)
UsuńGdy skończę mój pieruńsko wydajny olejek z Matrixa, to może skuszę się na to serum :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) jest idealny jako produkt zabezpieczający końcówki :)
UsuńOstatnio używam jedwabiu od Oyster - jestem na początku testowania dlatego ciężko mi coś więcej powiedzieć na jego temat... Zaciekawiłaś mnie tym produktem, .:)
OdpowiedzUsuńJa ten produkt także dopiero testuje :) używam go od tygodnia i bardzo go chwalę :)
UsuńA gdzie można go dostać? :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w Rossmannie i Naturze :)
UsuńWygrałam go w rozdaniu i potwierdzam - jest super!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjak skończę zapasy może i się skuszę:)
OdpowiedzUsuńPolecam :) kosztuje 9,90 zł, a promocji niecałe 6 zł i naprawdę warto :)
Usuńmiałam kiedyś jakiś jedwab w płynie i jakkolwiek nałożyłam obciążał mi włosy.. ale pewnie kładłam go za dużo.. w każdym razie szybko się poddałam i z jedwabiem pożegnałam ;)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci ten albo z CHI :) obydwa mają fajną konsystencję, jednak wiadomo że z jedwabiami trzeba uważać :)
Usuńja na koncowki stosuje serum z Lbiotiki i wlasciwie dopiero zaczelam,a zeby zauwazyc efekty badz ich brak musze to robic przez min. msc :) a to serum bardzo kusi skutecznoscią i tym,że nie ma takiej oleistej konsystencji:)
OdpowiedzUsuńJa tego serum używam od tygodnia :) i od pierwsze użycia widziałam efekty :) włosy były jakby bardziej odżywione, a końcówki wyglądały na mniej zniszczone :)
UsuńJuż za sam brak alkoholu łapie u mnie dużego plusa ;)
OdpowiedzUsuńjuż kilka razy robiłam do niego przymiarkę w sklepie i cały czas nie mogłam się zdecydować, żeby go w końcu kupić:)) mam już za dużo produktów do włosów, ale może jak je po zużywam to się skuszę;)
OdpowiedzUsuń