poniedziałek, maja 13, 2013

Essence - Stay Matt - Lip Cream - czyli matowy błyszczyk

Essence - Stay Matt - Lip Cream - czyli matowy błyszczyk 


Opis producenta:

Intensywny kolor, długotrwały efekt i najnowszy trend – efekt matowy! Delikatna, gładka formuła nada twoim ustom długotrwałego matowego efektu. Posiada słodki, waniliowy zapach. Dostępny w 4 kolorach. 


Cena:

ok 9zł / 4ml

Mój opis:

Opakowanie:
owalne, przezroczyste, typowe dla błyszczyków. U góry znajduje się zwężane wyjście dzięki czemu, błyszczyk powinien znajdować się w idealnej ilości aby nanieść go na usta.


Kolory:
Dostępne są tylko 4 odcienie.

Moja ocena:
Matowe błyszczyki? W pierwszej chwili pomyślałam, że to chyba niemożliwe, bo błyszczyk z samej nazwy wskazuje na to, że powinien błyszczeć, a nie być matowy, ale cóż. W przypływie emocji wydawania pieniędzy moja siostra złapała go, włożyła do koszyka i powędrowała do kasy. Cóż...ja błyszczyki lubię za to, że się błyszczą, a matowy efekt (i nie tylko) mają dawać mi szminki. Także do produktu podeszłam bardzo sceptycznie i z wielką rozwagą, bez żadnego "wow". Konsystencja produktu jest kremowa, o waniliowym zapachu. Opakowanie wydaje się wytrzymałe, jednak po dłuższym noszeniu w torebce, w której w moim (i mojej siostry ) przypadku znajduje się wszystko, napisy zaczęły się zdzierać. Pędzelek/ gąbeczka jest dość kiepski :/. Trudno nakłada się nim błyszczyk na usta, przy użyciu zwykłego pędzelka jest to o wiele łatwiejsze i efekt końcowy bardziej zadowalający. Bez odpowiedniej bazy (masełka,kremy,pomadki ochronnej) błyszczyk spowoduje kiepski efekt z suchymi skórkami na całych ustach. Kiedy już zniwelujemy ten efekt, produkt prezentuje się dość dobrze, faktycznie jest matowy, a o odcień "Velvet Rose" jest bardzo neutralny i idealny do dziennego makijażu. Jednak efekt ten znika, gdy błyszczyk waży się nam na ustach i zbiera w kącikach. Po dłuższym stosowaniu miałam spierzchnięte i bardzo suche usta. 
Czy kupię ponownie? Wątpię.



48 komentarzy:

  1. nie lubię matowych błyszczyków..

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko weszły chciałam gnać do drogerii i kupić, ale po przeczytaniu kilku podobnych recenzji zrezygnowałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tak się nie sprawdził :/
    Ja myślałam nad jego zakupem, ale w końcu sięgnęłam po lip tint, który niestety też okazał się porażką...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za mocnymi kolorami, wolę lekkie błyszczyki bez koloru. Taka już jestem, że nie umiem nosić mocnych kolorów na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam i mam co do niego mieszane uczucia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że jest kiepski jakościowo, bo kolorek ma naprawdę fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma bardzo ładny kolorek, na ustach także ładnie się prezentuje i chętnie bym kupiła tą czerwień bo wygląda na świetną ale.. wady są zbyt duże ;(

      Usuń
  7. a miałam kupić i teraz to już sama nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osobiście odradzam :) ale 9 zł to nie majątek :) może u ciebie lepiej się sprawdzi :)

      Usuń
  8. nie przepadam za błyszczykami;/

    OdpowiedzUsuń
  9. na youtube jest szał na to- ja póki co sie powstrzymuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby 9 zł to nie pieniądz, ale bardziej polecam Ci masełko np Niveii niż te błyszczyki ;)

      Usuń
  10. Z całej kolekcji najlepsze są dwa jasne odcienie, bo czerwień i róż są totalnym niewypałem. Ale jak każdy mat wiadomo wysusza

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam tego produktu i nie planuję kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fakt, matowy błyszczyk, to jakieś nieporozumienie w kwestii nazewnictwa. Aczkolwiek lubię gęste i matowe kosmetyki tego typu. Mimo to Essence jeszcze nie miałam okazji używać. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogli to nazwać kremem albo czymś, ale nie błyszczykiem ;)
      W takim razie essence nie polecam :)

      Usuń
  13. BARDZO PODOBAJĄ MI SIĘ MATOWO WYKOŃCZONE USTA :)) SZKODA, ŻE NIE ZAMIEŚCIŁAŚ ZDJĘCIA JAK NA TWOICH USTACH WYGLĄDA :)) JA OSOBIŚCIE POLECAM MATOWE POMADKI MARKI ELF :)) POZDRAWIAMY !!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. taki "urok" matowych blyszczykow i pomadek ze wysuszaja usta. niestety. przygladalam sie tym pomadkom w szafie essence ale jakos nie skradły mojego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam zakupić czerwień, ale na blogach aż huczy od tego jaki to bubel :/

      Usuń
  15. Czyli dobrze, że go nie kupiałm. Skusiłam się za to na matowy błyszczyk od NYX i na razie sprawuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także chciałam go kupić, ale jakoś promocja na róże bourjois była lepsza :D

      Usuń
  16. Fajna recenzja ^^ ja nie przepadam za błyszczykami

    OdpowiedzUsuń
  17. No patrzcie, kiedyś kupowało się błyszczyki, żeby usta błyszczały, a teraz by blask traciły. Czekam aż któraś firma wymyśli bezbarwne cienie do oczu ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że niedługo i tym nas zaskoczą! :)

      Usuń
  18. Nie zachęcasz mnie do niego ta recenzja ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. kurcze a juz mnie tytul zaciekawil... myslalam ze jakis fajny kosmetyk wynalazłaś a tu taka lipa... no nic, chyba pozostaje byc na razie wiernym blyszczacym blyszczykom ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. to coś takiego jak apocalips z Rimmel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś takiego jednak ta z Rimmela jest lepsza jakościowo (podobno) :)

      Usuń
  21. Mam kolorek Velvet Rose i przyznaje, ze jest całkiem, całkiem, ale ten aplikator jest do niczego :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam go, ale zdecydowanie lepiej sprawdzają się matowe kremy Manhattan :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałam kupić, ale akurat wszystko oprócz testerów było wyprzedane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie wielki bum jest na nie i faktycznie cięzko je czasami dostać :/

      Usuń
  24. miałam różowy i był fajny, pięknie pachniał:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Widziałam takie z mannhatanu ale słyszałam, że wysuszają usta :/

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swojej opini! :)