Opis producenta:
Oczy podkreślone kajalem wyglądają pięknie i kobieco. Kajal w krajach Orientu stosuje się nie tylko do makijażu, ale też w funkcji ochronnej – chroni bowiem przed wpływem słońca i podrażnieniami. Odżywia okolice oczu, stymuluje wzrost rzęs oraz nadaje oczom blasku i świeżego spojrzenia.
Opakowanie: pojemność kajalu 2,5g, opakowanie z lusterkiem.
Zastosowanie:
Służy do wykonywania czarnych kresek na powiekach. Trzymając kajal w poziomie, wykonywać kreskę wzdłuż powieki, lekko przeciągając przy zewnętrznym kąciku. Malowanie bokiem kajala pozwala zachować jego stożkowaty kształt.
Mustard Oil, Camphor, Shikhanth Tail, Vaseline.
Cena:
16 zł / 2,5 g
Dostępność: internet, sklepy helfy.pl
Mój Opis:
Opakowanie:
Kredka znajduje się w bardzo estetycznie wykonanym i orientalnym opakowaniu. Całość jest koloru czarnego ze złotopodobnymi dodatkami. Opakowanie ma nakładkę i kredka jest wykręcana jak pomadka. Na nakrywce znajduje się małe, jednak dość dobre lusterko.
Konsystencja:
Jak sama nazwa wskazuje jest to miękka kredka o kolorze intensywnej czerwnii.
Moja ocena:
Od niedawna jestem fanką naturalnych kosmetyków, dlatego ten uważałam za idealny. Skład krótki i treściwy. Czego można chcieć więcej? Cóż... najpierw trzeba wiedzieć czym jest Kajal.
Używany jest w formie eyelinera przez indyjskie kobiety, mężczyzn i dzieci, zwykle na linii wodnej (daje efekt wybielenia gałki ocznej i podkreślenia koloru oczu), choć zdarza się, że niektóre jego formy aplikowane są również na zewnętrzną część górnej i dolnej powieki. Kajale są łatwe w użyciu, mocno napigmentowane i dają na powiecie efekt intensywnej czerni.
Kajal oprócz działania upiększającego ma chronić oczy przed działaniem promieni słonecznych, piasku, pyłu oraz chłodzić oczy w upalne dni. Przypisuje się mu również właściwości magiczne ochraniające osobę go noszącą przed „złym okiem”, gdy noszony jest w formie kropki na boku czoła lub policzka, szczególnie przez dzieci. W Punjabie kajal stosowany jest tradycyjnie przez mężczyzn podczas uroczystości oraz ceremonii religijnych takich jak ślub. Kajal jest również stałym elementem stroju tradycyjnych tancerek i tancerzy, który aplikują również na brwi.
Skąd brałam informacje? >KLIK<
Kajal można stosować na wiele sposób, jednak ja preferuje używać go do podkreślenia lini wodnej oka. Niestety w tej funkcji sprawdza się średnio. Bardzo dobrze z pewnością podkreśli oko, ale po paru rozmazywał się i wyglądałam jak mały "upiór". Bardzo nie lubie tego efektu, a niestety większość eyelinerów i niekórze kredki go tworzą. Raz użyłam jej do zrobienia tzw "smoky eyes" i spisała się świetnie. Bardzo łatwo się rozciera i pozostawia głęboką czerń na powiece.
Kajal z pewnością nie należy do zbyt trwałych produktów. Chodzi mi tutaj o nieszczęsne rozmazywanie. Po godzinie potrafi zepsuć nam cały makijaż. Ale musimy nauczyć też się go stosować. Jest to z pewnością dobra kredka dla osób, które spędzają czas spokojnie i nie pocierają oczu ani nie biegają (choćby po sklepach:P). Czy chronił przed działaniem słonecznym, pyłme, piaskiem itp itd nie zauważyłam.
Z pewnością mogę polecić Wam ta kredkę :) moim zdaniem jest ona dobra i dość tania.
ja byłam taka uradowana jak dostałam ten kajal, ale niestety trafił mi się połamany i nie dało się go uzywać
OdpowiedzUsuńmiałam Kajal z innej firmy i rozmazywał mi się niemiłosiernie
OdpowiedzUsuńJak dla mnie daje słaby efekt na oku, oczekiwałam czerniejszej czerni. I tak jak mówisz - dość szybko się rozmazuje.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu myślę nad tym kosmetykiem, może w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAle się zaskoczyłam bo u Ciebie pierwszy raz o tym słyszę :)
OdpowiedzUsuńŁadna buźka na dłoni :)
OdpowiedzUsuńKupiłam kajale w Indiach, ale u mnie trwałość nie powala (zresztą z arabskimi kholami mam tak samo :/ )
OdpowiedzUsuńMalowałam oczy różnymi dziwadłami. Umiem zrobić kreskę pędzelkami, pacynkami i innymi wynalazkami... a kajal w takiej postaci zawsze robi u mnie pandę. Nie umiem, poddaję się. Pozostaję przy swoich dziwolągach :)
OdpowiedzUsuńNie przyjrzałam się że tam jest olejek musztardowy w składzie, a on działa na porost włosów, więc może i rzęsom by służył:)
OdpowiedzUsuńMam i ....chętnie się pozbędę, niestety nie potrafię się nim posługiwać:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś na takiej zasadzie z Oriflame ale w bieli ;)
OdpowiedzUsuńJa wolę khole w proszku. :)
OdpowiedzUsuńhttp://hurija-i-jej-swiat.blogspot.be/
kajalem bardzo fajnie się maluje, ale trwałość niestety jest kiepska :P
OdpowiedzUsuńciekawa notka o tym kajalu:D elegancko wygląda, szkoda tylko, ze się rozmazuje, bo u mnie to by testu nie zdało :(
OdpowiedzUsuńCiekawa notka :) Produkt niestety nie dla mnie bo mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o makijaż :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to nowość, nigdy nie miałam żadnego khola
OdpowiedzUsuńprzyznam, że nie uzywałam jeszcze tego typu kosmetyków, ale może kiedyś najdzie mnie chęć na wypróbowanie:)
OdpowiedzUsuńtymczasem zapraszam do mnie na urodzinowe rozdanie http://www.thisisastylishworld.blogspot.com/
nie słyszałam o tym produkcie ,ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńciekawe to opakowanie ma. Ja nie używam takich kosmetyków, bo zwyczajnie nie umiem się nimi malować a nie mam czasu na naukę...
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz na moim blogu ;) Napisałaś, ze jeżeli mam cerę tłustą to nie powinnam używać toników a jedynie płyn micelarny. Zupełnie się z tym nie zgodzę. Tonik można używać przy każdej cerze, tylko w zależności od typu cery mają one różne składy. Tonik powinno się używać po każdym kontakcie skóry z wodą w celu przywrócenia prawidłowego pH skóry. Wiem co powinnam używać bo jestem po pierwszym roku szkoły kosmetycznej. Nie wiem dlaczego według Ciebie nie miałabym używać toników
OdpowiedzUsuńJa nie mówię, ze jestem wielką specjalistką i wszystko wiem po roku nauki. Nie wszystkie toniki zawierają alkohol i zawsze kupuję właśnie toniki bez zawartości alkoholu (bo alkohol przesusza cerę, a ona wtedy zaczyna produkować jeszcze więcej sebum). Zajęcia również mam prowadzone z wykwalifikowaną panią kosmetolog a na zajęciach praktycznych z kosmetyczkami, które również są po kosmetologii i jakiś czas już w tym zawodzie pracują, więc nie sądzę, żeby się na tym nie znały (oprócz pracy w gabinecie uczą w szkole, prowadzą kursy i szkolenia). Ja podczas tego roku nauki całkowicie zmieniłam swoją pielęgnację, w której również znajduje się tonik i moja cer nigdy nie wyglądała tak dobrze jak obecnie, dlatego nie zamierzam rezygnować z toniku i nie sądzę, aby on jakoś źle wpływał na moją cerę. A obecnie nie narzekam na stan mojej cery. Praktycznie przy każdym zabiegu kosmetycznym w salonie stosuje się tonik (po demakijażu). Oczywiście każda cera może inaczej reagować.
Usuńnie uzywam takich cudów;) porzebuje zwykle tylko czegos do kreski na powiece:) takie cos jest za duze jak da mnie;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wygląda ciekawie ;) skład też fajny :)
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam bardzo napalona na Kajal, ale teraz jakoś używam tylko eyelinerów, a na kreskę na linii wodnej mam niestety za małe oczy :)
OdpowiedzUsuńjej kształt troszkę mnie przeraża, obawiam się, że robiłabym grubaśne krechy :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę kajal w takiej formie :]
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale na pewno kiedyś chciałabym wypróbować ;) Jedynie trwałość mnie trochę niepokoi :/
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńhehe mi się podoba;D
OdpowiedzUsuńNie miałam. Nie umiałabym się tym posłużyć :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za czarnymi kreskami, zresztą pewnie i tak nie umiałabym się nią posługiwać xD
OdpowiedzUsuńie miałam, ale chba jednak się nie skuszę, skoro jest nietrwały :(
OdpowiedzUsuńRównież mam khol arabski, ale innej firmy. Odkąd do używam nie korzystam już z kredek do oczu, ponieważ zdecydowanie krócej się utrzymują.
OdpowiedzUsuńkurcze nie wiem czy umiałabym się nią pomalować ;)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś kiedyś czytałam, że się rozpływa. Dla mnie chyba zbyt intensywny kolor :)
OdpowiedzUsuńOd razu przyszło mi na myśl czy malowałoby mi się nią dobrze w kontekście czy dobrze trzymałoby mi się ją w ręku, chyba z czasem bym się przyzwyczaiła ;))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest trwały :( Ja bym sobie taką "szminką" narobiła tylko krzywdy ;)
OdpowiedzUsuńJa kajala nie używałam jeszcze, ale raczej się nie skuszę, nie chcę wyglądać jak upiór ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie ciągnie do kajala;) Nie wyobrażam sobie, że mogłabym nałożyć kamforę na linię wodną;)
OdpowiedzUsuńMam kajal, innej firmy i ogólnie jestem zadowolona, ale to rozmywanie się go może zniechęcać...
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) Ale nie używam tego typu specyfików, tusz, fluid i puder :P czasami róż:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
wygląda ciekawie, jestem ciekawa jak by się sprawdził u mnie.
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam takiego produktu, nie robię kresek dlatego jest u mnie zbędny:P
OdpowiedzUsuńniestety nie lubię kredek do oczu - mam jakieś złe doświadczenia :D wolę eyeliniery :)
OdpowiedzUsuń