środa, grudnia 18, 2013

Yankee Candle czyli nowości w moim kominku :)


Wiele z nas jest zakochanych w Yankee Candle, ale również wiele z nas jeszcze żadnego produktu od nich nie miało. Ostatnio odwiedziałm Mydlarnię na Wrocławskim Rynku w której spedziłam ponad godzinę wybierając 10 nowych wosków...
Jak się sprawdziły? które przypadły mi du gustu, a które nie?
Zapraszam na recenzję ;)


1. Beach flowers


Jedyne słowo, które w 100% opisze ten wosk to...wiosna :)
zapalając wosk wprowadziłam do swojego domu pierwsze zapachy wiosny, kwitnących kwiatów, lili, hiacyntów...wszystkiego! :)

2. Honey & spice


Jest to dośc ostry zapach miodu w przyprawami, takimi jak goździki, cynamon :) zapach jak dla mnie idealny na zimowe wieczory :)

3. Season of peace


kupiłam ten wosk ze względu na obrazek...zimowy, ładny...pomyślałam, że taki będzie ten wosk. Cóż...polubiłam go dopiero po wypaleniu połowy :)
z pewnością zapach idealnie wkomponuje się w świąteczny klimat, jednak nie jest to ani zapach piernika, ani karmelu, ani nawet pomarańczy! Jest to mięta z paczulą, która otula nasze ciało i zmysły :) 

4. A child wish 


Jest to bardzo świeży, wiosenny zapach, idealny na wiosnę :)
zapachem przypomina jakąś polane, albo łąkę.

5. Cranberry zest


Pokochałam go ! Zapach świeżej pomarańczy z żurawiną...idealne połączenie :) świeżość z lekką słodyczą ;)

6. Midsummer's night


I tutaj niestety, albo i stety kolejna moja nowa miłośc - pachnie po prostu mężczyżną :)

7. Salted Caramel


Dla mnie to mocny i intensywny zapach...wanilia z karmelem i odrobiną soli? Cóż.. z pewnością nie jest to zapach dla każdego, jednak jesli lubicie ciekawe i mocne połączenia - polecam :)

8. Vanilla chai


I tutaj znów mój ideał <3 ale tylko na jesienno-zimową porę.
Jest to wanilia połączona z cynamonem i imbirem... cudo! Kojarzy mi się z dobrej jakości herbatą, którą piłam w Mikołajkowy wieczór.
Jest to bardzo otulający i uspokajający zapach :)

9. Paraide spice




Lekko wyczuwalne banany z mega dużą ilością cynamonu - znów zapach stworzony na zimne dni, lekko rozgrzewa i pobudza zmysły. Jest to fajna alternatywa dla pierniczkowych czy świątecznych zapachów, jednak nadal kojarzy mi się ze świętami :)

Moje dwa pierwsze kominkowe woski, które stały się moimi miłościami :)

1. Summer scoop


Historię z kominkiem zaczęłam właśnie od tego wosku i jak dla mnie jest cudowny, świezy, jednak słodki. Idealny zapach sorbetu jagodowo-porzeczkowego. 


2. Strawberry Buttercream



Ten wosk dostałam w prezencie z okazji mikołajek od Niki z liliowy zakątek :)
Wosk pachnie mega dużą ilością słodyczy - dokłądnie chupa chupsem i smaku truskawki. Mega przecudowny zapach :)



A wy jakie woski lubicie? ;)




69 komentarzy:

  1. Muszę się zebrać i zrobić większe woskowe zapasy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj koniecznie ;) wtedy nie ma monotonii w kominku ;)

      Usuń
  2. u mnie wczoraj pierwszy raz Season of peace, a dzisiaj chyba wypróbuję Midsummer's night :)
    to moje pierwsze woski, ale już jestem w nich zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są świetne ;) chociaż mnie nadal wiele jeszcze kusi i z pewnością kupię :D

      Usuń
  3. Ja lubie rozne zapachy. Wlasciwie to zalezy od nastroju. Teraz mam czarny kokos a jutro moze byc wedding day :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czarny kokos odłożyłam przy ostatnim wybieraniu i strasznie żałuje :(

      Usuń
  4. Season of peace to mój ulubieniec tej zimy. Całkowicie inaczej pachnie z folii niż zapach z kominka. Zapach po zapaleniu jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo tak! w sklepie myślałam, że to zapach poranka przesyconego śniegiem, a tu mięta :D

      Usuń
  5. Ja lubię niemal wszystkie :D Hahaha. No oprócz waniliowych i mocno kwiatowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja nie lubię mocno kwiatowych i jakiś mdłych ;) a niektóre są taak mocne, że od zapakowanego wosku można się udusić :( a co dopiero po włożeniu go do kominika

      Usuń
  6. ja mam Warm Spice, zapach jest chyba troszkę podobny, równiez idealny na te mroźne wieczorki :P z chęcią kupię Beach Flowers, uwielbiam takie połączenia zapachów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warm spice nie wąchałam, ale musze go poszukać ;)

      Usuń
  7. Vanilla Chai i Paradise Spice mam i niezbyt mi się podobają ; p

    Natomiast uwielbiam Vanilla Cupcake, Snowflake Cookies, Pink Sand, Wild Passion Fruit ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oh uwielbiam woski i mnie ostatnio też wiele przybyło :) A child's wish nie jest za ciekawy, bardzo słabo go czuć wg mnie... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja wiem czy słabo... w porównaniu do salted caramel, to jest o wiele słabszy, ale przynajmniej ściany nim nie przesiąkają :D

      Usuń
  9. Świetne są te świeczki i z czystym sercem mogę je polecić :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. moim ulubieńcem jest wycofywany garden hideway- jedyny kwiatowy zapach jaki lubię:) jeste zwolenniczką zapachów podwójnych- np lawenda z cytryną, limonka z wanilią...ostatnio zwariowałam na punkcie lovely kiku i midnight oasis

    OdpowiedzUsuń
  11. to muszą być piękne zapachy ;-) dawno już nie kupowałam nowego wosku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. właśnie palę paradise spice:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Snow in Love i Soft Blanket,oczywiście Vanilla Chai .Masz dobrze-woski dostępne stacjonarnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Salted Caramel wczoraj paliłam i w czasie palenia mi się podobał, a po już nie. Moja Mama weszła do domu i zapytała się co tak śmierdzi ;) Najgorsze jest to, że zapach jest bardzo intensywny i bardzo trwały. Jak nie przypadnie do gustu to i tak długo będzie nas męczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety jest strasznie intensywny i trwały. Mam wrażenie, że nawet ściany nim przesiąkają :(

      Usuń
  15. mam Strawberry Buttercream i zgadzam się w 100%,że pachnie chupa chupsem:):)

    OdpowiedzUsuń
  16. ten ostatni musi być mój! :)
    bardzo lubię salted caramel i black cherry:)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam jeszcze tych wosków, nie mam nawet kominka żeby je stopić, ale chyba najwyższy czas się zaopatrzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio kupiłam swoje pierwsze woski YC i bardzo przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam Midsummer's night i faktycznie - mężczyzna:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mężczyna jak nic :D ale czasami pachnie mi męskim żelem pod prysznic :P

      Usuń
  20. Sporo nowości:) Wszystkie zapachy na pewno są świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  21. pomarancza i żurawina działą na moja wyobraźnie bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja uspokajają :D normalnie odpływasz w inny świat :d

      Usuń
  22. Salted Caramel i Vanilla Chai mam, posiadam i całkiem lubię choć chyba bardzie salted caramel , bo dla mnie zapach musi być bardzo intensywny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ile ich masz ;)
    ja jutro wybiorę się po jakieś olejki do kominka

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam Season of peace ;) ale bardzo nie lubie salted caramel :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę muszę się ogarnąć i kupić w końcu te cuda ;)

    Pozdrawiam, dzeejlo

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj te woski - ja mam ok 10 sztuk póki co i nie planuję dalszych zakupów dopóki nie zużyję tych co aktualnie posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja kupuje i kupuje :D nie mam gdzie ich chowac :D

      Usuń
  27. Jeszcze nie paliłam moich wosków, które zamówiłam. Jednak już jutro je powącham <3

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam, uwielbiam Paradise Spice <3 też kojarzy mi się ze Świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Większość tych wosków mam :) Ale moi ulubieńcy to: November Rain, Nature's Paintbrush, Bahama Breeze i Turquoise Sky. Spodobały mi się również woski z nowej, wiosennej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie nie mogę sobie wyobrazić jak pachnie november rain :D

      Usuń
  30. w takim razie musisz koniecznie się w nie zaopatrzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Te 2 ostatnie muszę mieć! Po Nowym Roku muszę się wybrać po woski ;)) Teraz przed świętami miałam taki zamiar, ale niestety czasu brak :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyglądają świetnie :) Ja osobiście jestem zadowolona z mydła różanego Barwy :)
    Zapraszam : http://pp-popolsku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Koniecznie muszę wypróbować Cranberry, uwielbiam takie zapachy :) Ostatnio jakoś rzadko paliłam woski z YC, głównie był to świeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie świeczki jeszcze nie gościły, ale mialam samplery, któe nie pachną az tak intensywnie jak woski ;)

      Usuń
  34. Witam serdecznie , zapraszam na mojego bloga
    Znajdziecie u mnie recenzje zapachów Yankee Candle

    www.themostbeautifulscents.blogspot.com

    pozdrawiam, Michał

    OdpowiedzUsuń
  35. mam dużą swiece soft blankiet i co nie pachnie,jak dostajecie gratis świece od firm to głupoty wypisujecie i tyle,wole woski ale niektóre smród żwe szkoda kasy,wole lampy kataliczne na oleje zapachowe bo wtedy pachnie cały dom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po 1. nie dostałam GRATIS ŚWIECE ani nawet woski, sama kupiłam ja ze swoje własne, zarobione pieniądze. Co prawda, niektóre woski nie pachną najlepiej dlatego trzeba kupować woski stacjonarnie gdzie można je POWĄCHAĆ. Soft blanket nie miałam więc nie wiem dlaczego ci nie pachnie, wąchałam, ale wosk i pachniał ładnie, ale bardzo łagodnie. Oleje zapachowe również są ciekawą alternatywą, ale dla mnie zapach jest ich dziwny i brzydki więc wybieram yankee candle :)

      Usuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swojej opini! :)