niedziela, grudnia 01, 2013

BingoSpa - maska do twarzy ze 100% olejem winogronowym


Opis producenta:

Maska do twarzy BingoSpa zawiera 5% czystego oleju winogronowego oraz ujędrniający kompleks algowy.Olej winogronowy BingoSpa zawiera ok. 85% niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a szczególnie należący do esencjonalnych kwasów tłuszczowych (EFA) kwas linolowy (72%) oraz frakcję niezmydlalną w postaci tokoferoli, fitosteroli i fosfolipidów, które tworzą strukturę błony komórkowej, regulując jej płynność i aktywność enzymów.

Kwas linolowy odgrywa istotną rolę w procesach metabolicznych skóry, zaś frakcja niezmydlająca się w postaci fitosteroli wzmacnia lipidową barierę naskórka - chroni skórę przed wieloma szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi: wiatrem, chłodem, promieniowaniem słonecznym i detergentami.
Ujędrniający kompleks algowy poprawia nawilżenie i elastyczność skóry oraz wspomaga jej regenerację.
Maska BingoSpa ze 100% olejem winogronowym polecana jest do pielęgnacji cery tłustej, mieszanej i zanieczyszczonej.

Skład:


Jak same widzicie jest parę niefajnych konserwantów. Wszystko co najgorzej może na nas wpływać znaduje się za "parfum". Widziałam gdzieś wcześniejszą wersję tej maski i znajdował się tam DMDM Hydantoin - czyli pochodna formaldechydu, Na całe szczęście w nowych wersjach już go nie ma. Na drugiem miejscu w składzie znajdziemy tytułowy olej winogronowy. Później w składzie znajdziemy jeszcze 4 ekstrakty (wyciąg z jeżówki, ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, ekstrakt z morszczynu pęcherzykowatego, wyciąg z kozieradki pospolitej). 

Cena:

12 zł / 120 g
Dostępność: internet, sklep internetowy BingoSpa, sklepy stacjonarne z produktami BingoSpa

Mój opis:

Opakowanie:
Maska znajduje się w plastikowym opakowaniu zakręcanym od góry. Odpowiednią ilośc maseczki musimy sami wyciągnąć z opakowania, co moim zdaniem jest średnim pomysłem, bo konsystencja maski jest odpowiednia aby zapewnić bardziej higieniczną aplikację porduktu.


Konsystencja:
Dość dziwna? Jest to jakby żel, ale zmieszany z kremem, albo jakimś podobnym produktem. Najlepiej opiszę to słowem...KISIEL :D. Co do zapachu nie jest on meczący.


Moja ocena:
Wybrałam ta maskę, bo mam cerę tłustą, a ona lubi się podobno z olejem winogronowym.
Maska dobrze się rozprowadza na twarzy, zostawiona na 15-20 minut, zaczyna lekko zasychać, jednak nie ściąga skóry. Zmycie tej maski jest niestety dość trudne i trochę czasochłonne.
Efekty? Lekko nawilżona skóra, gładsza i bardziej jędrna i tyle... nic więcej maska nie robi.
Miałam nadzieję, że maska będzie potrafiła porządnie nawilżyć moją skórę, ale niestety po zmyciu maski konieczne jest nałożenie jakiegoś kremu nawilżającego.
Kosmetyk z pewnością mnie nie uczulił, ani nie podrażnił.
Podsumowując, nie wiem czy jak mi się skończzy to sięgnę po nią ponownie. O wiele lepiej sprawdzają się na mojej skórze glinki.


Produkt dostałam w ramach współpracy z BingoSpa.
To, iż dostałam maskę za darmo nie wpłynęło na moją ocenę, ani recenzję produktu.


56 komentarzy:

  1. Miałam tę maskę i z tego co pamiętam była całkiem ok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. z moją twarzą nic nie robiła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dla mnie jest taka średnia... niby coś robi, ale szału nie ma

      Usuń
  3. Zapach winogronowy mnie przekonuje, ale konsystencja strasznie żelowa a nie maskowa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszędzie czytam o tej marce, coraz to różniejsze produkty ;) a moja lista powoli zapełnia się ponieważ nie miałam jeszcze nic z tej marki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie polecam maski do włosów - są genilane ;)

      Usuń
  5. Nie przepadam za maskami z tej firmy ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie te kosmetyki są totalne obce;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BingoSpa ma ciekawe produkty, jednak nie wiem dlaczego ta maska jest taka średnia

      Usuń
  7. Szkoda, że robi tak mało :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ich maskę błotną z kolagenem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna notka ;)
    zapraszam do nas, nowy post: http://boss-y.blogspot.com/2013/11/muzyczny-listopad.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś mnie nie oczarowało. Raczej poszukam czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno maska z olejem migdałowym jest dobra ;)

      Usuń
  11. Fajnie napina skórę, jak dla mnie i ja po niej nie muszę nakładać kremu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może moja jest zbyt wymagająca ;) sama nie wiem :/

      Usuń
  12. Nie miałam tej maseczki, ale naprawdę coraz bardziej mam ochotę na te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. oni zawsze maja takie bogate opisy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię kosmetyki z bingo, ale tego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dla mnie też była zupełnie bez szału :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że porządnie nie nawilża :(

    OdpowiedzUsuń
  17. nie wiedziałam, że też masz chomisiorka. A co dokładnie mu dolega? Gdzie chodzisz z nim do Weta?

    Kuba choruje po raz pierwszy, u weta był jedynie na obcinaniu pazurków i raz niepotrzebnie bo wyrosły mu gruczoły zapachowe a nie wiedzieliśmy co to jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedobrze. We Wro mogę Ci polecić weta Kanzawę. Kiedyś zawsze do niego z chomisiem chodziłam. Dziewczyny w necie polecają tez jakiegoś na Biskupinie.

      Usuń
  18. Na tą maskę raczej się nie skuszę :)

    Bardzo spodobał mi się nowy układ na Twoim blogu - jest bardzo przejrzysty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam tę maskę. Moim zdaniem strasznie śmierdzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie czytałam że dla wielu osób ona śmierdzi :P mi jej zapach nie przeszkadza ;)

      Usuń
  20. No to zapewne i ja bym się z nią nie polubiła. Sama mam cerę mieszaną, więc wieczorną porą lubię nawilżać swoją skórę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również ;) ale jak widać tylko glinki mi pozostają ;)

      Usuń
  21. ja z chęcią ją sprawdzę jeszcze nie miałam nic z tej firmy ale słyszałam wiele dobrego

    OdpowiedzUsuń
  22. Lekkie nawilżenie to jednak za mało :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie lubię takich specyfików ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam tę maskę i ją lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez ją lubię ale dla mnie za mało nawilża :)

      Usuń
  25. Też szukam i szukam takiej maski co by porządni nawilżała skórę, tak żeby aż czuć było że jest aksamitna :) wbrew pozorom o taką nie łatwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety :/ jeśli chodzi o nawilżenie to polecam maski z orientany sa świetne ;)

      Usuń
  26. Mnie nawilża wystarczająco, ale pojawiają mi się po niej nieciekawe niespodzianki na twarzy ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. miałam taką maskę krem - żel z Yves Rocher:)

    OdpowiedzUsuń
  28. zasadzałam się na szampon do włosów farbowanych produkcji BingoSpa, chyba nie zakupiłam ze względu na to, że facet, który wystawiał je na allegro miał sporo niemiłych komentarzy.
    Wybrałam produkt od Organic Shop, ale znowu myślę o tym BingoSpa.
    Szampon nie miał podanego składu, zerknę na stronę producenta, popatrzę. Wolałabym jednak uniknąć nadmiaru konserwantów.
    Formaldechyd mnie przeraził ;P dobrze, że wycofali.

    Fajne te Twoje recenzje, bardzo rzetelne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje ;)

      eveline też lubi formaldehyd i w 90% produktów on jest.
      Myślę, że powinnas poszukać na blogach dobrego szamponu, tam sa odpowiednie recenzje ;)

      Usuń
  29. A ja ją bardzo lubie! :) Serio :D I w ogóle nie mam problemu ze zmywaniem :) jest taka milutka i gumowa :P

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swojej opini! :)